„Najważniejsze, by chodzenie z dziećmi po Tatrach nie było realizacją ambicji dorosłych” [Rozmowa]

Tatry fot. Patryk Salamon/LoveKraków.pl

Musimy myśleć o tym, że pokonując kilka kilometrów potrafimy przenieść się z lata w środek zimy - trzeba o tym pamiętać – mówi w rozmowie z LoveKraków.pl Jan Cięciak, pomysłodawca akcji „Bezpieczni i rozważni w Tatrach”.

Patryk Salamon, LoveKraków.pl: Skąd Twoja miłość do gór?

Jan Cięciak: Jako mały chłopiec, praktycznie co roku wyjeżdżałem z wujkiem w Tatry. Spędzaliśmy miesiąc w Zakopanem i stopniowo przemierzaliśmy różne szlaki, zaczynając od tatrzańskich dolinek, a kończąc na najwyższych szczytach.

Jako dziecko, fascynowały Cię skały czy przyroda?

Chyba najbardziej fascynowały mnie skały. Próbowałem się wspinać na te znajdujące się przy wejściu do Doliny Białego. Choć wujek, jako pedagog, pokazywał i objaśniał mi tatrzańską przyrodę. To wtedy poznałem nazwy poszczególnych roślin czy dowiedziałem się o reglowym układzie przyrody. Nauczyłem się wtedy niesamowicie ważnej sprawy, w górach jesteśmy odpowiedzialni za osobę z którą wyruszamy na szlak. O tej zasadzie nigdy nie zapominam.

Spotkaliśmy się, aby porozmawiać o bezpieczeństwie w Tatrach. Od kilku lat prowadzisz akcję, która ma na to zwracać uwagę. Zadam dość proste, ale jednocześnie skomplikowane pytanie, kto powinien pójść na Orlą Perć?

Akcję „Bezpieczni i rozważni w Tatrach” rozpocząłem w 2018 roku od wydania broszury, gdzie znalazły się m.in. niezbędne informacje dotyczące podstawowych zasad poruszania się w górach. Istotnym elementem była mapa szlaków z czasami przejść.

Co do Orlej Perci, to aby wybrać się na ten najtrudniejszy szlak w Tatrach trzeba mieć dobrą kondycję, nie tylko fizyczną, ale również psychiczną i pewność, że nie mamy lęku przestrzeni i wysokości. Na Orlą trzeba wchodzić stopniowo, zaczynając od kontaktu ze skałami, łańcuchami. Warto iść wcześniej na popularny Giewont, czy Perć Akademików prowadzącą na Babią Górę.

Może turyści powinni najpierw zobaczyć, z jaką wysokością mamy do czynienia na Orlej Perci? Na Zawrat dość łatwo można dostać się od strony Doliny Pięciu Stawów.

Myślę, że przygodę z Orlą można zacząć także od Skrajnego Granatu. Co prawda, między Skrajnym a Zadnim Granatem jest charakterystyczny uskok skalny.

Jakie błędy popełniają turyści w Tatrach?

Nie wiem, z czego to wynika - ale ludzie zapominają, a może nie wiedzą, że Tatry to jedyne w Polsce góry o charakterze alpejskim. Oznacza to, że pogoda potrafi zmienić się diametralnie.

Teraz mamy bardzo dobry przykład: w Zakopanem temperatura dochodzi do 30 stopni Celsjusza, a w górach mamy śnieg i lód.

Musimy zabrać wtedy sprzęt zimowy: raki, czekan oraz kask. Góry zimą są przepiękne, ale to całkowicie inna rzeczywistość. Musimy myśleć o tym, że pokonując kilka kilometrów potrafimy przenieść się z lata w środek zimy - trzeba o tym pamiętać.

Na co przeciętny turysta powinien zwracać uwagę?

Może zabrzmi, to jak powtarzanie banałów, ale trzeba cały czas powtarzać: zabierz dużo picia, jedzenia oraz dobre buty. Co prawda woda tatrzańska jest krystalicznie czysta, ale nie nawadnia dostatecznie. Jeśli chcielibyśmy ją pić, to trzeba do niej dodać trochę soli i wcisnąć sok z cytryny. Pamiętajmy o sprawdzeniu, ile czasu potrzebujemy przejść zaplanowaną trasę, czy zdążymy przed zmrokiem.

Wasza akcja „Bezpieczni i rozważni w Tatrach” zrodziła się po słynnych wydarzeniach z drogi do Morskiego Oka, kiedy grupa turystów w środku zimy była zaskoczona, że po godzinie 16 robi się ciemno.

Po rozmowach z Tatrzańskim Parkiem Narodowym doszliśmy do wniosku, że trzeba sprezentować turystom ABC tatrzańskiego turysty wraz z mapą szlaków z czasami przejść.

Chciałbym poruszyć jeszcze jeden temat. Dzieci powinny zdobywać szczyty w Tatrach?

Mam siedmioletnią córkę i zaszczepiam u niej powoli miłość do gór. Najważniejsze, by chodzenie z dziećmi nie było realizacją ambicji rodziców. To ma być dla dziecka przyjemność, a nie katorga, ponieważ dorosły chce za wszelką cenę zdobyć szczyt.

Jakie miejsca polecałbyś na początek?

Rusinowa Polana, Dolina Białego czy dłuższe trasy, jak Dolina Kościeliska czy Chochołowska. Pamiętajmy, żeby dzieci nie szły same - muszą mieć rówieśników, bo inaczej będą się nudzić. Miło jest też zdobywać pierwsze tatrzańskie szczyty jak Nosal czy Kopieniec.

Jan Cięciak
Jan Cięciak