Po długim i pełnym zwrotów akcji postępowaniu przetargowym można wreszcie mówić o dużym kroku naprzód. W środę podpisana została umowa na projekt i budowę krakowskiego odcinka trasy S7. Wykonawca będzie miał 34 miesiące na przeprowadzenie prac.
Wykonawcę udało się wybrać dopiero przy trzecim podejściu. Ponad 18-kilometrowy odcinek drogi zbuduje włoska firma Salini. Została ona wybrana już za pierwszym razem, ale ze względu na problemy na innych inwestycjach odsunięto ją od postępowania i jako zwycięzcę wskazano polską firmę Polaqua. Ta jednak na ostatnim etapie wycofała się z gry. Ostatecznie firma Salini wygrała w Krajowej Izbie Odwoławczej i ponownie, tym razem już ostatecznie, została wybrana jako wykonawca.
– Dzisiaj mogę powiedzieć: dotrzymujemy słowa. Realizujemy zapisane w programie przedsięwzięcia i zadania – mówił podczas spotkania z dziennikarzami minister infrastruktury Andrzej Adamczyk. – Już nie ma odwrotu. Droga S7, bezpieczna i przewidywalna, zostanie zbudowana – powiedział. Odniósł się też do innych drogowych inwestycji prowadzonych przez rząd: – Mam nadzieję, że na koniec 2023 roku będziemy mogli pojechać drogą dwujezdniową z Nowego Targu aż do Trójmiasta.
Entuzjazm może studzić fakt, że firma Salini miała w ostatnim czasie sporo problemów z terminową realizacją powierzonych jej zadań. Pisaliśmy o tym szerzej TUTAJ.
Planowana droga ma mieć 18,3 km długości. Będzie łączyć oddany w ubiegłym roku odcinek z kolejnymi przygotowywanymi fragmentami prowadzącymi do granicy województwa. Rozpocznie się na węźle Nowa Huta i poprowadzi przez Wzgórza Krzesławickie i Mistrzejowice do Widomej.
W Krakowie powstaną jeszcze dwa nowe węzły. Jeden w miejscu skrzyżowania trasy z ulicą Kocmyrzowską, a więc w rejonie skrzyżowania z ul. Łowińskiego. Drugi – w pobliżu ulicy Gustawa Morcinka. Tutaj trasa S7 skręci na północny wschód w stronę granicy województwa, ale też połączy się z północną obwodnicą Krakowa. W jej sprawie też w ostatnich dniach pojawiły się nowe informacje: w miniony piątek GDDKiA po raz drugi wybrała wykonawcę, którym ma być konsorcjum firm: tureckiej Gulermak i polskiej Mosty Łódź.
Poza miastem
Za granicą miasta powstaną w ramach tej inwestycji jeszcze dwa inne węzły: Raciborowice i Łuczyce. Kolejny węzeł, Widoma, jest już elementem innego odcinka (Widoma-Szczepanowice), na którego budowę umowa została podpisana w styczniu tego roku. Prace projektowe trwają i zgodnie z planem w listopadzie powinien zostać złożony wniosek o zezwolenie na realizację inwestycji.
Najbardziej problematyczny odcinek, od Szczepanowic do granicy województwa, został dodatkowo podzielony na dwa mniejsze – tak, by powtórne uzyskiwanie decyzji środowiskowej na fragment w rejonie Miechowa nie blokowało pozostałych prac.