W grudniu pociągi zaczną się zatrzymywać na nowych przystankach kolejowych w Kościelnikach i Przylasku Rusieckim. W obydwu przypadkach drogi prowadzące od osiedli do peronów pozbawione są chodników.
Wprowadzany w grudniu rozkład ma przynieść równocześnie dwie zmiany. Po pierwsze, otwarte mają zostać trzy zupełnie nowe przystanki: Kraków Piastów, Kraków Kościelniki i Kraków Przylasek. Po drugie, uruchomiona zostanie nowa linia Szybkiej Kolei Aglomeracyjnej, która będzie kursować z Krakowa Głównego, przez tzw. dużą obwodnicę, do Podłęża. Pociągi tej linii zatrzymają się więc na przystankach: Kraków Batowice, Kraków Piastów, Kraków Lubocza, Kraków Nowa Huta, Kraków Kościelniki, Kraków Przylasek i Podłęże.
Przystanki w Kościelnikach i Przylasku Rusieckim wywołują wiele krytycznych komentarzy – są obawy o to, że pociągi będą tam jeździć puste, ponieważ nie są zlokalizowane przy dużych osiedlach, liczba kursów w ciągu doby nie będzie atrakcyjna, nie ma też ułatwień dla dogodnych przesiadek pomiędzy różnymi środkami transportu.
Obiecane dawno temu
A jak wygląda kwestia dojścia do przystanków? Zarówno ulica Rzepakowa w Przylasku Rusieckim, jak i ul. Pysocice w Kościelnikach, nie mają chodników, które ułatwiałyby mieszkańcom bezpieczne dotarcie do pociągu.
O plany miasta w tej dziedzinie pytał niedawno w interpelacjach radny klubu Prawa i Sprawiedliwości Edward Porębski. Zwracał uwagę, że już obecnie ruch samochodowy w tych rejonach jest coraz większy, co stwarza coraz większe zagrożenie dla niechronionych uczestników ruchu. Podkreślał, że uruchomienie przystanków przyczyni się do zwiększonego ruchu pieszych i potrzebne jest zapewnienie im bezpieczeństwa.
– Dodatkowo należy zauważyć, że jest to droga prowadząca do kąpieliska na Przylasku Rusieckim, co w miesiącach letnich powoduje zwiększone natężenie ruchu – pisał radny o ul. Rzepakowej i przypominał, że budowa chodnika była wpisana do umowy społecznej w ramach „rekompensaty” dla Nowej Huty za budowę spalarni odpadów przy ul. Giedroycia.
Najpierw parking
Odpowiedzi różnią się w zależności od lokalizacji. Jeśli chodzi o ul. Pysocice, punktową zmianę ma przynieść budowa parkingu, który w przyszłym roku ma powstać w sąsiedztwie przystanku kolejowego. Umowa została podpisana w lipcu ubiegłego roku, a wykonawca ma łącznie 13 miesięcy na projekt i przeprowadzenie prac. Efekty powinniśmy więc zobaczyć jeszcze przed końcem wakacji. – Wykonawca obejmie wnioskiem o wydanie decyzji zezwalającej na realizację inwestycji drogowej (ZRID) również budowę pętli autobusowej […] oraz infrastrukturę pieszą i przystankową w ciągu ul. Pysocice, za której realizację odpowiadać będzie Gmina Miejska Kraków – czytamy w odpowiedzi miasta.
To jednak tylko krótki fragment przy samym przystanku. Jeśli chodzi o ul. Pysocice i Kościelnicką, miasto odpowiada jedynie standardową formułą, że ich rozbudowa „zostanie rozważona w trakcie prac nad projektami budżetu Miasta Krakowa na rok 2025 oraz Wieloletniej Prognozy Finansowej Miasta Krakowa na lata następne”.
Rzepakowa z harmonogramem
W przypadku ul. Rzepakowej również odpisano radnemu formułą o budżecie i prognozie finansowej. W tym przypadku wyszczególniony został również możliwy harmonogram: gdyby środki zostały zarezerwowane, do 2026 roku miałoby się zakończyć przygotowanie dokumentacji i uzyskiwanie zgód, w 2027 roku rozpoczęłyby się prace, a w 2028 roku inwestycja byłaby gotowa.
Przy okazji miasto „pochwaliło” się tym, że w latach 2021-2022 została przygotowana koncepcja przebudowy 350-metrowego odcinka ul. Rzepakowej i korekty skrzyżowania z ul. Karasiówka. Celem miało być powiązanie ciągów pieszych z przystankami w taki sposób, by zminimalizować wejścia w tereny prywatne i wycinkę drzew. Konkluzja nie jest jednak optymistyczna. – Z uwagi na brak środków finansowych inwestycja nie była kontynuowana – czytamy w odpowiedzi na interpelację radnego.
W połowie września informowaliśmy natomiast o infrastrukturze w rejonie nowego przystanku na os. Piastów. Tam również jeszcze długo trzeba będzie poczekać na miejską inwestycję, ułatwiającą dostęp do kolei: