Od połowy grudnia ma zostać uruchomiona nowa linia kolei aglomeracyjnej, kursująca przez nowohuckie dzielnice. Największą zmianę przyniesie dla rejonu os. Piastów, znacznie słabszą ofertę dostaną mieszkańcy Luboczy, Kościelnik czy Przylasku Rusieckiego.
Wprowadzany w grudniu rozkład ma przynieść równocześnie dwie zmiany. Po pierwsze, otwarte mają zostać trzy zupełnie nowe przystanki: Kraków Piastów, Kraków Kościelniki i Kraków Przylasek. Po drugie, uruchomiona zostanie nowa linia Szybkiej Kolei Aglomeracyjnej, która będzie kursować z Krakowa Głównego, przez tzw. dużą obwodnicę, do Podłęża. Pociągi tej linii zatrzymają się więc na przystankach: Kraków Batowice, Kraków Piastów, Kraków Lubocza, Kraków Nowa Huta, Kraków Kościelniki, Kraków Przylasek i Podłęże.
Rewolucja na os. Piastów
Na tej liście wyróżnia się przystanek na os. Piastów. Perony powstają tam zarówno przy torach kolejowej obwodnicy, jak i przy linii prowadzącej w stronę Miechowa i Sędziszowa. W efekcie, po zsumowaniu kursów dotychczasowej linii SKA2, nowej linii przez obwodnicę i pojedynczych kursów innych połączeń, w ciągu doby z os. Piastów do Krakowa Głównego odjedzie 37 pociągów, o godzinach: 4:22, 5:14, 5:32, 5:53, 6:22, 6:47, 6:57, 7:12, 7:27, 8:12, 8:29, 8:56, 9:18, 10:12, 11:11, 11:35, 12:23, 13:18, 13:49, 14:22, 14:49, 15:26, 15:49, 16:26, 16:31, 16:59, 17:18, 17:41, 18:11, 18:22, 19:22, 19:32, 20:25, 20:37, 21:21, 21:56, 23:20.
To duża liczba – niewiele mniejsza od tego, z jaką ofertą w 2020 roku startował przystanek Kraków Bronowice zlokalizowany przy linii z lotniska i z Katowic, obecnie piąty spośród najpopularniejszych w Krakowie. W przypadku os. Piastów oferta kolei jest tym atrakcyjniejsza, że czas przejazdu jest nie do porównania z innymi środkami transportu. Większość pociągów pokona ten dystans w czasie 7-9 minut. Tramwaj linii 52 z os. Piastów (choć nie dokładnie z tego samego miejsca) jedzie do skrzyżowania przy dworcu 30 minut.
Ostatni kurs wyrusza z Krakowa Głównego o 23:55 i o 0:02 jest na os. Piastów. Tymczasem ostatni tramwaj linii 52 spod dworca wyrusza o 23:18, a kto na niego nie zdąży, ma do dyspozycji autobus nocny linii 664, który wyrusza o północy, a na os. Piastów jest o godz. 0:29.
Podawane godziny mogą jeszcze ulec zmianie. PKP Polskie Linie Kolejowe podkreślają, że prace nad rozkładem jeszcze trwają i zachęcają do ponownego sprawdzenia połączeń po 23 listopada.
Będą wozić powietrze?
W przypadku przystanków położonych na dalszym odcinku sprawa jest już znacznie mniej jednoznaczna. Po tym, jak na stronie portalpasazera.pl pojawiły się informacje o nowych rozkładach, część komentujących wyraża rozczarowanie zaproponowaną ofertą.
Pasażerowie w dni powszednie będą mieć na tym odcinku do dyspozycji 14 par pociągów. Dla przykładu, z Kościelnik do Krakowa Głównego będzie można pojechać o godz. 5:16, 6:41, 7:56, 9:03, 11:19, 13:33, 14:33, 15:34, 16:10, 17:49, 19:17, 20:22, 21:40 i 23:04. Podróż na tej trasie zajmie ok. 23-26 minut. Z Przylasku Rusieckiego dojedziemy w ok. 27-30 minut, a z Podłęża ok. 33-34 minut (a więc o ok. 10 minut dłużej niż trasą SKA3 przez Płaszów).
Samo pojawienie się bezpośrednich połączeń kolejowych do centrum Krakowa jest już dla mieszkańców tej części Krakowa sporą nowością. Obecnie podróż komunikacją miejską z okolic kąpieliska do dworca to ponad godzina drogi, z dwiema przesiadkami. Podróż samochodem w godzinach szczytu też pozostanie w tyle za pociągiem. Pozostaje jednak sporo pytań, zarówno co do liczby kursów, wybranych godzin odjazdów, ale też samej lokalizacji przystanków i tego, czy są one w stanie zachęcić mieszkańców do przesiadki na kolej, czy też będą „wozić powietrze”. Linię będzie obsługiwać Polregio, więc raczej nie należy się tam spodziewać najnowszych pociągów.
Sporo do zrobienia jest także w sprawie infrastruktury towarzyszącej, choćby chodników wzdłuż ulic prowadzących do przystanków. Ciągów dla pieszych brakuje zarówno na ul. Rzepakowej, jak i na ul. Pysocice. W przypadku Kościelnik postępy przyniesie przyszły rok, kiedy na miejskiej działce sąsiadującej z przystankiem ma powstać parking Park&Ride.
– Liczba kursów oraz ich godziny niestety jeszcze nie zachwycają. W szczególności brakuje pociągów, którymi pasażerowie mogliby dogodnie dostać się do centrum Krakowa na godz. 8 czy na godz. 9. Problemem jest też nieregularna częstotliwość – odstępy pomiędzy poszczególnymi kursami wahają się między 36 minutami a aż 2 godzinami i 36 minutami. Niemniej, i tak jest to zmiana na plus bo lepsze nawet czternaście kursów w nieidealnych godzinach niż w ogóle ich brak. Tym bardziej, że pociągi zapewnią bardzo szybki przejazd do centrum. Cieszy również dodanie trzech nowych przystanków – komentuje na swoim blogu Jacek Mosakowski z Platformy Komunikacyjnej Krakowa.
Wspólny bilet
W porównaniu do okresu, kiedy uruchamiany był przystanek w Bronowicach, zachętą dla pasażerów może być wprowadzony przed rokiem bilet metropolitalny. Umożliwia on podróżowanie komunikacją miejską i pociągami aglomeracyjnymi. Jeśli podróżujemy w ten sposób tylko w granicach miasta, za bilet zapłacimy 159 zł na miesiąc, za poruszanie się w strefach I i II – 169 zł, a za wszystkie trzy strefy I, II i III – 199 zł. Bilet obowiązuje w pojazdach krakowskiej komunikacji miejskiej i jest też honorowany w Autobusowych Liniach Dowozowych oraz pociągach Kolei Małopolskich, Polregio i Kolei Śląskich.