Opłata dodatkowa. Czy sobota to dzień roboczy?

fot. Krzysztof Kalinowski/LoveKraków.pl

Kierowca, który został ukarany opłatą dodatkową za nieopłacenie postoju w strefie płatnego parkowania, złożył skargę do sądu. Według niego soboty nie są dniami roboczymi.

W sobotę, 19 marca zeszłego roku, B.G. zatrzymał swój samochód w strefie płatnego parkowania, ale za postój nie zapłacił. Na kierowcę została naniesiona opłat dodatkowa w wysokości 150 złotych. Mężczyzna jednak nie zamierza jej uiścić, twierdząc, że została nałożona bezpodstawnie.

Głównym jego zarzutem była kwestia tego, czy sobota jest dniem roboczym. Poza tym, w skardze do Samorządowego Kolegium Odwoławczego napisał, że odpowiedź na jego reklamację do Zarządu Dróg Miasta Krakowa, zostało błędnie zaadresowana (literówka w nazwisku) i nie mógł się z nią zapoznać. Również upomnienie poprzedzające postępowanie egzekucyjny nie trafiło do B.G.

Rozpoznając pismo, SKO przypomniało, że, oprócz niedziel, dni ustawowo wolnych od pracy jest 13 i wymienił je wszystkie (m.in. 3 maja czy 15 sierpnia). Dlatego też tylko wtedy, gdyby w sobotę wypadłoby jedno z wymienionych w akcie świąt, nie powinno się pobierać opłat za parkowanie. 19 marca 2022 roku była „zwykła” sobota.

Co na to sąd?

Sprawa trafiła do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego. Skarżący stwierdził m.in., że zarówno rada miasta, ZDMK, jak i SKO błędnie interpretują każdą sobotę, która nie jest świętem, jako dzień roboczy.

– Powiązanie wyrażenia „dni robocze” z sobotą jest niezrozumiałe i komplikuje ten zapis. Bowiem sobota wszystkim ludziom kojarzy się z dniem wolnym od pracy, a jeszcze bardziej od kiedy soboty obligatoryjnie stały się dniami wolnymi od pracy – tłumaczył w skardze. Powtórzył też zarzut związany z błędem w nazwisku.

Co konkretnie o sobocie jako dniu roboczym sądził skład orzekający, na razie się nie dowiemy. Okazało się bowiem, że skarga została uwzględniona z uwagi na błędnie zaadresowane upomnienie. Spowodowało to uruchomienie postepowanie egzekucyjnego, tymczasem obywatel mógł – gdyby wiedział – dobrowolnie opłacić karę, jaka została na niego nałożona. W konsekwencji postanowienia SKO i miasta zostały uchylone.

Wyrok NSA – sobota to nie jest dzień roboczy

Podobną sprawą w 2015 roku zajmował się Wojewódzki Sąd Administracyjny w Białymstoku (z taką różnicą, że skarżącym była prokuratura). Wtedy sędziowie orzekli, iż sobota może być uznana jako dzień roboczy. Wynika to z konkluzji, że jeśli konkretny dzień nie jest uznany, jako dzień wolny od pracy, to jest dniem roboczym.

Jednak w 2016 roku Naczelny Sąd Administracyjny uchylił wyrok I instancji, twierdzą, że sam fakt nieujęcia sobót jako dni wolnych od pracy nie oznacza, że są one dniami roboczymi. Mimo że od tego wyroku minęło siedem lat, w polskim prawie w tej kwestii nic się nie zmieniło. W Polsce nie obowiązuje system precedensowy.

Aby rozwiązać ten problem, ustawodawca wprowadził w 2019 do ustawy o drogach publicznych definicję śródmiejskiej strefy prakowania, w której opłaty za postój mogą być pobierane nawet codziennnie przez całą dobę. W Krakowie cała strefa, gdzie trzeba zapłacić za postój jest ŚSPP.

 

Aktualności

Pokaż więcej