Osoby niewidome lepiej wyczuwają sygnały z wnętrza ciała

Instytut Psychologii UJ fot. A. Fiejka/UJ

Dlaczego to ważne odkrycie? Sugeruje bowiem, że po utracie wzroku plastyczność mózgu prowadzi do lepszej zdolności odczuwania sygnałów z wnętrza ciała.

Od jakiegoś czasu wiemy, że mózg jest niezwykle plastycznym organem. Gdy na przykład utracimy wzrok, to obszary naszego mózgu odpowiedzialne za przetwarzanie bodźców wzrokowych mogą się przekształcić tak, aby od teraz przetwarzać bodźce słuchowe. Utrata jednego zmysłu może więc sprawić, że inne zostaną wyostrzone, a to właśnie dzięki temu, że mózg plastycznie przystosowuje się do nowej sytuacji.

W publikacji „Heartbeat counting accuracy is enhanced in blind individuals”, która ukazała się właśnie w „Journal of Experimental Psychology: General” autorki i autorzy opisali wyniki eksperymentu, w którym wzięły udział osoby widzące i niewidome. Przebadano w nim 36 niewidomych i 36 widzących ochotników dobranych pod względem wieku i płci. – W trakcie eksperymentu chcieliśmy sprawdzić zdolność badanych do wyczuwania bicia własnego serca poprzez liczenie jego uderzeń. W ten sposób postanowiłyśmy sprawdzić, czy osoby niewidome mają lepsze wyczucie swojego ciała – tłumaczy mgr Dominika Radziun, pierwsza autorka publikacji i absolwentka Instytutu Psychologii UJ.

Proste badanie, doniosłe konsekwencje

Badani otrzymali instrukcję, aby skupić się wyłącznie na odczuciu bicia serca, nie mogli też sprawdzać swojego pulsu ręcznie. Zadanie było proste – należało policzyć uderzenia własnego serca przez kilka krótkich okresów, których długości osoby badane nie znały. Następnie badacze prosili o podanie liczby uderzeń, którą porównywali z rzeczywistą, zarejestrowaną liczbą uderzeń serca. Uczestnicy mieli też ocenić w skali 0–10 to, jak dobrze, ich zdaniem, wykonali zadanie. – Badanie pokazało, że osoby niewidome są dokładniejsze w odczuwaniu bicia serca niż osoby widzące – mów mgr Radziun. Co istotne, nie zaobserwowano różnic między grupami w ocenie, jak dobrze wykonali zadanie, ani w liczbie uderzeń serca na minutę. Proste badanie ma jednak doniosłe konsekwencje – pozwala przypuszczać, że niezwykła zdolność zaobserwowana u osób niewidomych prawdopodobnie odzwierciedla ich wyższą wrażliwość na sygnały z wnętrza ciała.

– Nasze wyniki są istotnym krokiem w badaniach nad plastycznością mózgu i pokazują, że u osób niewidomych wyostrza się nie tylko słuch i dotyk, jak wiemy z poprzednich badań, ale także dostęp do sygnałów z wnętrza ciała. To z kolei pozwala nam lepiej zrozumieć, w jaki sposób osoby niewidome postrzegają swoje emocje przy braku informacji wzrokowej – dodaje prof. Marcin Szwed, którego laboratorium bierze udział w badaniach, i współautor artykułu.

Projekt o wielkim potencjale

Opisywane badanie jest częścią większego projektu badawczego dwóch grup zainteresowanych percepcją ciała (Karolinska Institutet) i plastycznością mózgu (SzwedLab w Instytucie Psychologii UJ). W kilku eksperymentach podjęto temat praktycznie niezbadany: w jaki sposób osoby niewidome postrzegają własne ciała. – To projekt o wielkim potencjale. Badamy percepcję sygnałów płynących z wewnątrz ciała, zmysł dotyku jako narzędzie komunikacji społecznej, sposób, w jaki te zmysły wchodzą między sobą w interakcje, a także neuroanatomiczne podstawy tych procesów – mówią naukowcy.

Ambicją badaczy jest przedstawienie pierwszego szczegółowego opisu różnic i podobieństw między osobami niewidomymi i widzącymi w różnych aspektach postrzegania ciała. Kiedy pojawią się następne wyniki badań? –  Właśnie otrzymaliśmy bardzo entuzjastyczne recenzje artykułu o społecznym i emocjonalnym odbiorze dotyku u osób niewidomych. Kolejnej publikacji możemy więc spodziewać się niedługo – podsumowują mgr Radziun i prof.  Szwed.