Pijany wjechał do rowu. Poprosił o pomoc policjanta

fot. mat . pras.

Nietrzeźwy kierowca zakopał się na poboczu, a o pomoc poprosił przejeżdżającego mężczyznę, którym okazał się krakowski policjant. Mężczyzna nie otrzymał pomocy, lecz został zatrzymany przez funkcjonariusza do czasu przyjazdu patrolu.

25 sierpnia w Przegini Duchownej kierujący oplem zjechał na pobocze, gdzie jedno z kół pojazdu utknęło w ziemi. Kierowca postanowił zatrzymać któryś z przejeżdżających pojazdów, by prosić o pomoc w wydostaniu swojego samochodu. Widząc całe zdarzenie, jak i machającego przy drodze mężczyznę, policjant z krakowskiej komendy, będący po służbie, zatrzymał się z zamiarem udzielenia pomocy.

Funkcjonariusz szybko się zorientował, że kierowca opla jest nietrzeźwy, więc zatrzymał go i wezwał patrol. Okazało się, że zatrzymany 50-latek z gminy Czernichów miał ponad 2 promile alkoholu w wydychanym powietrzu. Wewnątrz pojazdu policjanci znaleźli pustą butelkę po wódce.

Stróże prawa zatrzymali nietrzeźwemu prawo jazdy i przekazali 50-latka pod opiekę rodzinie. Za jazdę pod wpływem alkoholu odpowie przed sądem. Za to przestępstwo grozi mu do 2 lat pozbawienia wolności i obligatoryjnie utrata uprawnień do kierowania pojazdami – nawet na 15 lat.