News LoveKraków.pl

Policja o trutkach dla psów: Żwirek dla kotów, sól czy preparat na szczury

fot. Kinga Romek/ LoveKraków.pl4

Od 5 do 18 lutego krakowska policja odnotowała 69 zgłoszeń dotyczących możliwego rozsypania trutek dla psów. Jak informuje Łukasz Stankiewicz, zastępca komendanta policji w Krakowie, 90 procent tych przypadków nie zostało potwierdzonych.

Trzy potwierdzone przypadki

Spośród zgłoszeń jedynie trzy przypadki wzbudziły podejrzenia policji. Pierwszy incydent miał miejsce we wtorek, 6 lutego o godzinie 14:00 na osiedlu Avia 5. Mieszkanka zauważyła podejrzane granulki, które zostały przebadane przez funkcjonariuszy oraz straż pożarną. Okazało się, że była to trutka na szczury.

Tego samego dnia o godzinie 18:00 podobne zgłoszenie wpłynęło z osiedla Willowego. Policja potwierdziła obecność mieszanki zbożowej z domieszką trutki na szczury, jednak uznano, że nie stanowiła ona zagrożenia dla życia zwierząt.

Brak dowodów na zatrucia psów

Najpoważniejszy incydent dotyczył zgłoszenia kobiety, która poinformowała, że jej trzyletni pies zdechł na skutek zatrucia. Pracownicy komisariatu VI przy ul. Ćwiklińskiej prowadził postępowanie, podczas którego przesłuchano cztery osoby spacerujące ze swoimi psami w tym samym rejonie. Żaden ze zwierząt nie wykazywał objawów chorobowych.

– Lekarz weterynarii nie potwierdził, by zgon zwierzęcia nastąpił w wyniku zatrucia, a badania wątroby nie wykazały obecności toksycznych substancji. W efekcie sprawa została przekazana do prokuratury, która stwierdziła brak znamion przestępstwa – stwierdził Łukasz Stankiewicz.

Policja uspokaja

Funkcjonariusze zapewniają, że na każde zgłoszenie reagowali natychmiast. Patrole zostały skierowane do kontrolowania miejsc, w których podejrzewano rozsypywanie trutek. Po 18 lutego nie zanotowano jednak żadnych nowych incydentów, a od tego dnia nie wpłynęły żadne kolejne zgłoszenia.

Poza jednym formalnym zawiadomieniem o przestępstwie nie odnotowano innych przypadków, które wymagałyby dalszych działań prawnych.

Policja apeluje do mieszkańców o zachowanie czujności, ale jednocześnie uspokaja, że nie ma dowodów na masowe rozsypywanie trutek dla zwierząt.

Straż miejska otrzymała 137 zgłoszeń

Krakowska straż miejska od początku lutego otrzymała 137 zgłoszeń dotyczących potencjalnie niebezpiecznych substancji rozsypanych w przestrzeni publicznej.

Jak poinformował komendant straży Jerzy Mądrzyk, większość z nich nie znalazła potwierdzenia. W aż 67 przypadkach okazało się, że zgłaszane substancje to zwykły żwirek dla kota, trociny, sól drogowa. Z kolei 23 przypadki zostały przekazane do dalszej analizy, jednak nie wykazały one żadnego zagrożenia.

Straż miejska podkreśla, że mimo braku realnych zagrożeń, podejmuje działania profilaktyczne, aby uspokoić mieszkańców. – Informujemy, aby nie bagatelizować sprawy, ale jednocześnie nie wywoływać niepotrzebnej sensacji – mówi komendant Mądrzyk. Jak dodaje, na przestrzeni lat nie odnotowano przypadków masowych zatruć zwierząt. W przeszłości zdarzały się pojedyncze sytuacje, takie jak kiełbaski naszpikowane ostrymi przedmiotami, jednak obecnie nie wykryto podobnych incydentów.