News LoveKraków.pl

Polityczna układanka w Krakowie. Nowa Lewica z wiceprezydentem. „To będzie osoba wyrazista”

fot. Krzysztof Kalinowski
Trwa polityczna układanka pod Wawelem. Wiceprezydentem będzie przedstawiciel Nowej Lewicy.
Politycy Koalicji Obywatelskiej mają wszelkie możliwe narzędzia, by skutecznie zarządzać Krakowem. To właśnie ich kandydatowi, Aleksandrowi Miszalskiemu, udało się wygrać wyścig o fotel prezydenta miasta. Koalicja będzie miała też bezwzględną większość w nadchodzącej kadencji Rady Miasta Krakowa. Władzą pod Wawelem będzie jednak musiała się podzielić, m.in. z Nową Lewicą.

Polityczne układanki pod Wawelem już się zaczęły. Jak chodzi o decyzje personalne, niewiadomych wciąż jest jednak bardzo dużo. Do obsadzenia są m.in. funkcje przewodniczącego RMK oraz trzech wiceprzewodniczących. Prawdopodobnie każdy z klubów będzie miał swojego przedstawiciela w prezydium. Na razie nie padają jednak konkretne nazwiska.

Niepisane prawo

– Nie rozmawialiśmy jeszcze na temat tego, kto zasiądzie w prezydium Rady Miasta Krakowa. Na pewno chętnych jest wiele osób – twierdzi Tomasz Daros, radny miejski KO, który od lat współpracuje z Aleksandrem Miszalskim. – Nasz program jest jasny i chcemy go realizować w radzie miasta. Część postulatów mamy wspólnych z Prawem i Sprawiedliwością oraz z Krakowem dla Mieszkańców. Tam, gdzie z kolei pojawiają się rozbieżności, będziemy dążyć do konsensusu z innymi klubami – dodaje Daros.

Prawo i Sprawiedliwość zakłada, że niepisane prawo będzie szanowane przez klub Koalicji Obywatelskiej i w prezydium znajdzie się miejsce również dla ich przedstawiciela. – Nie aspirujemy do objęcia funkcji przewodniczącego, ale będziemy zgłaszali wiceprzewodniczącego z naszego klubu radnych. Decyzję w tej sprawie, kogo delegujemy, podejmiemy niebawem i liczymy, że zostanie to uszanowane – komentuje Michał Drewnicki z Prawa i Sprawiedliwości.

Szef krakowskiej Platformy Obywatelskiej Szczęsny Filipiak będzie namawiał swoich kolegów z PO oraz prezydenta-elekta, żeby w prezydium RMK znalazło się miejsce dla przedstawicieli innych klubów, w tym dla kogoś z PiS. – To dobry zwyczaj, by w prezydium były osoby, reprezentujące różne opcje polityczne – twierdzi Filipiak.

W politycznej układance pod Wawelem liczy się również Nowa Lewica, której członkowie kandydowali do rady miasta z listy Koalicji Obywatelskiej. Będą mieli trzyosobowy klub w RMK. – Nie zmienia to faktu, że zamierzamy ściśle współpracować z KO, bo jesteśmy poważnym i wiarygodnym partnerem – mówi wicewojewoda małopolski i współprzewodniczący Nowej Lewicy w Małopolsce Ryszard Śmiałek. – Jak chodzi o pozostałe kluby, to szczerze mówiąc trudno mi mówić o współpracy np. z PiS, które to ugrupowanie szło do RMK bez postulatów, bez programu. Z radnymi z Krakowa dla Mieszkańców część postulatów mamy wspólnych. Jesteśmy otwarci na współpracę – dodaje Śmiałek.

Michał Drewnicki komentuje, że jeśli powstanie klub Nowej Lewicy, to od swoich koalicjantów będzie się odróżniał głównie nazwą. – Może pan Śmiałek nie śledził kampanii w Krakowie i nie widział naszych postulatów programowych, ale mimo tego, że będziemy w mniejszości, będziemy je aktywnie zgłaszać i przekonywać do nich rządzącą większość – mówi radny. – To m.in. budowa metra z prawdziwego zdarzenia, a nie tunelu tramwajowego, budowa przystanków kolejowych, stworzenie węzłów przesiadkowych, a także parkingów na obrzeżach, by auta spoza Krakowa nie rozjeżdżały osiedli – wylicza polityk. PiS chce się też włączyć w prace nad planem ogólnym, „który wprowadzi ład przestrzenny w Krakowie, wyznaczy nowe parki czy tereny pod inwestycje”.

Sprawy mieszkalnictwa

W radzie miasta Nowa Lewica chce się zająć m.in. sprawami mieszkalnictwa. – Na pewno będziemy mówili dużo o środowisku i jego ochronie. Postawimy na zieleń, budowę nowych parków, ale też na usprawnienie komunikacji miejskiej oraz sprawy społeczne i inwestycje – mówi wicewojewoda. – Będziemy postulować, żeby z większym rozsądkiem podchodzić do spraw remontów, inwestycji. Nie może być tak, że miasto zaczyna przebudowę alei 29 Listopada i w tym samym czasie, w tej samej części miasta, rusza z budową tramwaju, paraliżując ruch samochodów. To musi się zmienić. Będziemy też oczywiście mówić o budowie metra, bo to dla nas bardzo ważny temat – dodaje Śmiałek.

Nowa Lewica chce obsadzić funkcje wiceprzewodniczącego rady miasta oraz wiceprezydenta. – Takie były ustalenia na etapie tworzenia list wyborczych. Nie chcę w tym momencie mówić o nazwiskach. Wiceprezydentem będzie przedstawiciel Nowej Lewicy, działający od lat na jej rzecz. Będzie to osoba od lat kojarzona z lewicą w Krakowie, posiadająca szerokie kompetencje i doświadczenie zawodowe, wyrazista i z pewnością sprawdzi się na tym stanowisku – zapewnia Ryszard Śmiałek.

– Jak chodzi o wiceprezydenta z Nowej Lewicy i zakres jego kompetencji, nie zostało to jeszcze ustalone. Interesuje nas transport i mieszkalnictwo, infrastruktura, być może sprawy społeczne. Szeroki zakres kompetencji ma mieć jako wiceprezydent prof. Mazur, ale mam nadzieję, że częścią z nich podzieli się, bo kumulowanie tylu rzeczy w jednych rękach mija się z celem – kwituje Śmiałek.

Dobra moneta

Na realizację swojego programu w RMK nastawia się klub Krakowa dla Mieszkańców. – W poprzedniej kadencji, mając trzyosobowy klub, byliśmy marginalizowani. Mamy nadzieję, że teraz to się odmieni. KO zapowiada lepsze standardy pracy w mieście. Bierzemy to za dobrą monetę – komentuje radny Łukasz Maślona. W nowej kadencji klub Krakowa dla Mieszkańców, którego liderem jest Łukasz Gibała, będzie się składał z siedmiu radnych.

Maślona dodaje, że nie było jeszcze rozmów o prezydium RMK. – Dla nas nie liczą się funkcje, ale realizacja programu wyborczego – kwituje radny.