W Muzeum Sztuki Współczesnej MOCAK można zobaczyć aż sześć nowych wystaw. Jedną z najciekawszych propozycji jest cykl „Artyści z Krakowa”. Inauguruje go pokaz prac twórców urodzonych w latach 1980-1990. Warto również zwrócić uwagę na „Csaba Nemes. Gdy polityka wchodzi w codzienność”. Wystawa jest komentarzem do obecnych wypaczeń politycznych i podziałów społecznych.
Generacja 1980-1990
„Artyści z Krakowa” to seria wystaw, która przedstawia dorobek artystów mieszkających i pracujących w Krakowie. Pierwsza z nich związana jest z pokazem prac twórców urodzonych w latach 1980-1990 i wykorzystuje różnorodne media.
- To nasze krakowskie Biennale – przyznaje Maria Anna Potocka, dyrektor MOCAK-u. – Kolejne odsłony będą związane z wcześniejszymi rocznikami. Zapewne po jakimś czasie dojdziemy do sztuki lat 40. Obecna wystawa jest o tyle ciekawa, że prezentowany rocznik nie doświadczył przemian społecznych i politycznych w takim stopniu, jak poprzednie pokolenie. Na wystawie zobaczymy wiele artystycznych odniesień.
Gdy polityka wchodzi w codzienność…
Csaba Nemes to węgierski artysta, który w swojej twórczości podejmuje próbę krytycznej analizy nierówności społecznych i ekonomicznych. Na wystawie w MOCAK-u będzie można zobaczyć obrazy, rysunki, filmy, animacje oraz fotografie. Najnowsza seria obrazów z 2015 roku to „Aktywa zamrożone”, które są komentarzem do dzisiejszych politycznych wypaczeń ora podziałów społecznych . Najważniejszym elementem wystawy SA obrazy „Imię ojca: Csaba Nemes (2009-2014)”. Są to przemalowane przez artystę fotografie z lat 60. i 70. z rodzinnego albumu.
Jak tłumaczy jeden z kuratorów wystawy, Reuben Fowkes, prace artysty ewoluują w stronę krytycyzmu. – Celem jest ukazanie twórczości artysty i jego najnowszych dzieł. Csaba Nemes jest zafascynowany transformacjami, a w dziełach widać obawę przed nacjonalizmem – twierdzi Fowkes. – Co więcej, widać punkt wspólny pomiędzy sytuacją Polski i Węgier, czyli trudną drogę do demokracji.
Figury niemożliwe, Młode malarstwo z Linzu…
Oprócz wyżej przedstawionych propozycji, w MOCAK-u można również zobaczyć wystawy takie jak „Figury niemożliwe”, „Beuys, Kantor, Demarco” czy „Młode malarstwo z Linzu”. Pierwsza z wymienionych została zaprezentowana podczas 14. Międzynarodowego Biennale Architektury w Wenecji. W muzeum będzie można zobaczyć najważniejszy element projektu, czyli replika baldachimu nad wejściem do grobu marszałka Józefa Piłsudskiego w skali 1:1.
„Beuys, Kantor, Demarco”, czyli trzej twórcy na jednaj wystawie. Co łączy trzech artystów? Kantor i Beuys przybyli do Szkocji na zaproszenie Richarda Demarco, promotora sztuk wizualnych i per formatywnych, który był zaangażowany w edynburski festiwal od momentu jego powstania.
- Politycy nie potrafią dostrzec świata, który przedstawiają im artyści – twierdzi Richard Demarco. – Dodam również, że dla mnie Kantor jest artystą europejskim i należy do bezczasowej przestrzeni.
„Młode malarstwo z Linzu” to pokaz sztuki w wykonaniu sześciorga studentów Kunstuniversitat Linz w Austrii,. Prezentacja powstała we współpracy z Pracownią Malarstwa i Grafiki kierowana od 1998 roku przez profesor Ursulę Hubner. Ekspozycja to duża różnorodność tematyki i dostosowanej do niej techniki wykonania – malarstwo geometryczne czy figuratywne.
Przenikanie poezji i fotografii? Cóż, sztuka rządzi się swoimi prawami. Projekt „Blue Pueblo” Wojciecha Wilczyka i Grzegorza Wróblewskiego jest w pewnym sensie ilustracją poematu Grzegorza Wróblewskiego „Blue Pueblo”. Wilczyk, zainspirowany utworem, wykonał zdjęcia ukazujące architekturę Amager, dzielnicy Kopenhagi. Efekt można podziwiać w Galerii Alfa.
