Nie żyje 32-letni mężczyzna zaatakowany maczetą w Skawinie. Do ataku doszło miesiąc temu na tle kibicowskim. Nie przeżył 23 ciosów maczetą, choć lekarze robili co mogli, by go uratować.
Informację o śmierci pokrzywdzonego potwierdza Rafał Babiński, szef Prokuratury Okręgowej w Krakowie, która prowadzi to postępowanie. – Podejrzani będą mieli zmienione zarzuty związane z zabójstwem ze szczególnym okrucieństwem – informuje prokurator.
Po zajściu i zatrzymaniu sprawców śledczy postawili Wiktorowi K. zarzut usiłowania zabójstwa, drugiemu ze sprawców Michałowi P. pomocnictwo w tym przestępstwie.
– Obaj zostali tymczasowo aresztowani na trzy miesiące przez sąd na nasz wniosek – potwierdzał w październiku Rafał Babiński.
Brutalny atak
Ze wstępnych ustaleń wynikało, że pokrzywdzony otrzymał 23 ciosy maczetą. Widzieliśmy nagranie z tego ataku. Sprawca zadawał z impetem uderzenia ofierze, która już bezbronna leżała na ulicy Kraszewskiego i nie podejmowała żadnych czynności obronnych.
Sam atak trwał kilkadziesiąt sekund i miał wyjątkowo drastyczny przebieg. Pokrzywdzony miał rany głowy pośladków, tułowia i otwartą ranę brzucha. Lekarze musieli mu przyszyć część twarzy. Jego stan był ciężki.
Jeden z podejrzanych 29-letni Michał P., w chwili zatrzymania był pod wpływem alkoholu, miał cztery promile we krwi. Sam też miał ranę ciętą pleców.
U drugiego z podejrzanych 22-letniego Wiktora K. znaleziono narkotyki w mieszkaniu pod Skawiną.