Przebudowa ulicy Lubostroń o krok bliżej. Czerwone Maki czekają

Z ulic Lubostroń i Czerwone Maki korzystają m.in. mieszkańcy Osiedla Europejskiego

Przebudowa ulicy Lubostroń, jedna z najbardziej potrzebnych inwestycji na Ruczaju, ma w końcu szansę na realizację. Znalazła się na liście rezerwowej w projekcie budżetu, który już wkrótce będzie przedmiotem obrad nowej rady miasta.

Piesi chodzą pomiędzy kałużami

Ulica Lubostroń łączy ulice Czerwone Maki i Kobierzyńską. Przebiega w rejonie, w którym w ostatnich latach powstało bardzo wiele budynków mieszkalnych i stanowi dla nich jedyną drogę dojazdową. Jej stan jednak nie odpowiada roli, jaką pełni: nawierzchnia jest w złej kondycji, brakuje chodników, a jezdnia jest za wąska, by samochody mogły się na niej swobodnie mijać. Efekt jest taki, że wyjazd z osiedla w godzinach szczytu jest utrudniony, a piesi muszą przemykać bokiem po nieutwardzonym poboczu.

Mieszkańcy od dawna zabiegali o przebudowę ulicy, ale pojawiły się również głosy sprzeciwu, ponieważ na środkowym odcinku inwestycja wymaga przejęcia fragmentów działek prywatnych właścicieli. – Ten projekt mógłby być już realizowany, ale mieliśmy do czynienia z odwołaniem ze strony mieszkańców – wyjaśnia Krzysztof Migda, radny Rady Dzielnicy VIII Dębniki poprzedniej kadencji. Jak mówi, dzielnica sfinansowała w całości przygotowanie projektu, natomiast sama budowa, ze względu na wysokie koszty, ma być zrealizowana z funduszy miasta.

Wszystkie dokumenty już są

Choć nie ma jeszcze konkretnych decyzji co do finansowania tej inwestycji już w przyszłym roku, zadanie to ma szansę na realizację, jeśli uda się zaoszczędzić na innych wydatkach. – Mamy pełną dokumentację i prawomocne Zezwolenie na Realizację Inwestycji Drogowej. To zadanie znalazło się na liście rezerwowej w projekcie budżetu na przyszły rok – mówi Michał Pyclik z Zarządu Infrastruktury Komunalnej i Transportu.

Mieszkańcy poczekają natomiast dłużej na przebudowę ulicy Czerwone Maki, której stan wymaga również pilnej interwencji. – Tam trzeba dopiero przygotować projekt, uzyskać decyzję ZRID i przejąć tereny – mówi Pyclik. To zadanie nie jest ujęte w projekcie budżetu.

Czytaj wiadomości ze swojej dzielnicy:

Dębniki