Przedsiębiorcy pełni obaw przed zamknięciem ul. Królowej Jadwigi

fot. Krzysztof Kalinowski/LoveKraków.pl

– Oczekujemy konkretnych propozycji – mówili przedsiębiorcy podczas poniedziałkowego spotkania w sprawie przebudowy ul. Królowej Jadwigi. Zamknięcie odcinka ulicy będzie dla nich oznaczało ogromne utrudnienia.

Rozpoczęcie prac jest już coraz bliżej. 2 września ZDMK podpisał umowę z wykonawcą, w miniony piątek przekazał plac budowy, teraz przygotowywany jest projekt organizacji ruchu. Plan jest taki, by na odcinku od ul. Jesionowej do ul. 28 lipca 1943 roku odbywał się ruch wahadłowy, natomiast cały pozostały odcinek, aż do ul. Robla, ma być całkowicie zamknięty dla ruchu tranzytowego.

Urzędnicy argumentują to szeroko zakrojonymi pracami przy instalacjach podziemnych, co wiąże się z głębokimi wykopami. – Nie jest możliwe prowadzenie tych prac przy ruchu wahadłowym, z uwagi na bezpieczeństwo. Dlatego konieczne jest zamknięcie tego odcinka – argumentowała Magda Rutkowska, zastępca dyrektora ZDMK ds. inwestycji.

Taka sytuacja ma potrwać najpóźniej do 9 maja przyszłego roku. Termin jest tu bardzo istotny, ponieważ to jedno z zadań, które są finansowane z rządowych środków związanych z organizacją Igrzysk Europejskich. Kara dla wykonawcy za każdy dzień opóźnienia wynosi ok. 43 tys. zł.

Nie wierzą w zapewnienia

W poniedziałkowym spotkaniu online brali udział przedsiębiorcy, którzy prowadzą swoją działalność w rejonie objętym inwestycją. Są pełni obaw co do tego, w jaki sposób będą funkcjonować podczas półrocznego okresu zamknięcia ulicy i bardzo krytycznie oceniają przygotowania do inwestycji ze strony urzędu.

Przedsiębiorcy pytali m.in. o to, na jakie odszkodowania mogą liczyć w związku ze stratami, jakie poniosą, zwłaszcza w przypadku, gdyby termin nie został dotrzymany przez wykonawcę. Zapewnienia co do tego, że opóźnienia nie będzie, przyjmują z niedowierzaniem, nauczeni złym doświadczeniem z trwającej obecnie przebudowy sąsiedniego fragmentu ulicy.

– Proszę mnie zrozumieć. Mieszkam tutaj, widzę, co się dzieje. Widzę, że nie ma tutaj nikogo, obserwuję to i jestem szczerze przerażona. Miałam szczęście podpisać umowę najmu lokalu, w którym prowadzona jest moja działalność, zaraz przed tym, kiedy ogłoszono, że ulica będzie całkowicie nieprzejezdna. Jestem przerażona, bo nie wiem, jaki miasto ma dla mnie pomysł – mówiła jedna z uczestniczek.

Kontenery bez akceptacji

– Ta inwestycja jest pierwszą inwestycją zarządu dróg, gdzie systemowo występujemy do Państwa z ofertą pomocy. Spotykamy się, by wysłuchać postulatów i w miarę możliwości Państwu pomóc – uspokajał dyrektor ZDMK Marcin Hanczakowski.

Taką propozycją ze strony urzędu jest możliwość przeniesienia części działalności na parking przy parku Decjusza. Mają tam zostać ustawione specjalne kontenery, z dostępem do wody i prądu, z myślą o czasowym przeniesieniu firm z remontowanego odcinka. To rozwiązanie dla wielu jest jednak nieakceptowalne, ze względu na charakter działalności. – Mam oczywiście świadomość, że nie każdą działalność da się przenieść do kontenera i to nie jest oferta dla wszystkich Państwa. To jest tylko przykład, żeby zobrazować to, że myślimy, jak można Państwu pomóc i to jest jeden ze sposobów – mówił dyrektor Hanczakowski. – W pewnym zakresie jesteśmy w stanie dostosować te kontenery do konkretnego rodzaju działalności – dodał.

– Pierwsza rzecz, jakiej potrzebujemy, to ruch wahadłowy – podkreśliła jedna z przedsiębiorczyń. – Proszę zapytać wszystkich z nas, kto jest w stanie przenieść swoją działalność do kontenera, na zimę. Ja prowadzę aptekę. Czy Państwo wiedzą, jakie zezwolenia są potrzebne dla apteki? My podejrzewamy, że ta oferta jest po to, żebyście mogli później powiedzieć, że przygotowaliście, ale przedsiębiorcy nie chcieli – mówiła.

– Zatrudniamy naprawdę wielu ludzi. Nie wrócę teraz do pracowników i nie powiem im wymijająco, że nie wiem, co będzie od października, czy wy macie pracę, czy nie – dodawała inna uczestniczka spotkania. – Nie myślicie o nas kompletnie – komentował ktoś inny.

Padały pytania o możliwość dojścia pieszego czy dojazdu komunikacją miejską albo o możliwość zapewnienia dojazdu klientów do lokali. Także o dojazd do kontenerów, możliwość sprzedaży alkoholu czy odbiór odpadów.

Po spotkaniu zarząd dróg ma jeszcze przeanalizować zgłaszane przez przedsiębiorców postulaty. Biorąc jednak pod uwagę fakt, że zamknięcie ulicy dla ruchu jest konieczne, pole manewru będzie tu mocno ograniczone. Tymczasem rozpoczęcie prac jest już coraz bliżej, ma nastąpić na przełomie września i października.

Czytaj wiadomości ze swojej dzielnicy:

Zwierzyniec