Łukasz Maślona, radny „Kraków dla mieszkańców”: W całej tej dyskusji jest duży mętlik komunikacyjny. Myślę, że wystąpienie dyrektora Grygi rozwiało wątpliwości.

Grażyna Fijałkowska przypomina, że na ulicy Wielickiej pojawił się kilka lat temu buspas. – Nigdy nie było tam korków. Pojawiły się dopiero po zabraniu jednego z trzech pasów – podkreśliła. – Niektórzy mieszkańcy stojący w tych korkach jeżdżą buspasem, bo stanie po 20 minut w korkach, kiedy buspas jest pusty, jest bezsensowne – dodała.

Radny Artur Buszek z Nowoczesnej stwierdził, na podstawie opinii ekspertów, że zawężenie ruchu wpływa korzystnie na poprawę bezpieczeństwa.

Jakub Kosek, radny Platformy Obywatelskiej o Alei 3 Maja: To zmiana bardzo zła, bo wiąże się z podejrzeniami spowodowanymi inwestycjami deweloperskimi.

Jacek Bednarz, przewodniczący komisji infrastruktury: Kumulacja tych wszystkich zmian spowodowała, że przelała się czara goryczy w mniemaniu niektórych. Myślę, że sformułowanie „wojna urzędników z mieszkańcami” nie są trafnymi.

Michał Starobrat, radny z Nowoczesnej odczytuje e-maila od jednej mieszkanki Krakowa. Kobieta wyraziła poparcie dla działań, które są podejmowane na krakowskich drogowych.

Sławomir Pietrzyk, radny z Przyjaznego Krakowa krytykuje zmiany, które zostały wprowadzone na moście Grunwaldzkim. – Tam były na dwóch pasach regularne korki. Teraz te korki się zwiększą podwójnie. Drogą rowerową jedzie jeden facet i śmieje się kierowcom w oczy. Rowerzyści wspaniale jeżdżą nad Wisłą, sam tam jeżdżę. Po co wprowadzać rowerzystów do centrum miasta, gdzie smog, korki i tramwaje. 

Wojciech Krzysztonek, Platformy Obywatelskiej: Wcześniej w Nowej Hucie było korków, a po wprowadzonych zmianach one się pojawiły.

Andrzej Hawranek, szef klubu Koalicji Obywatelskiej: Nie było roku, żeby pieniądze przeznaczane na infrastrukturę rowerową wynosiły mniej niż 20 milionów złotych. W trakcie roku przychodzili urzędnicy i mówili nam, że nie są w stanie wykorzystać tych środków, nie są w stanie rozpocząć inwestycji.

– Hasło „Auta na tory” chyba nie jest spowodowane troską o komunikację miejską – stwierdził na temat zmian na ulicy Grzegórzeckiej Dominik Jaśkowiec.

Szef rady miasta krytykuje prezydenta Krakowa, że zmiany pokazały nieudolność urzędników w budowaniu ścieżek rowerowych. Przypomniał, że radni dokładali pieniędzy na inwestycje, ale strona prezydencka nie potrafiła ich wykorzystać.

Dominik Jaśkowiec: Podejrzewam, że październik będzie miesiącem, kiedy całe miasto stanie. Przypuszczam, że w październiku spotkamy się, aby ponownie o tym rozmawiać i chyba miejski inżynier ruchu nie będzie miał już takiego powodu do zadowolenia.

Dominik Jaśkowiec, przewodniczący Rady Miasta Krakowa, PO: W dużej mierze muszę się zgodzić z moim przedmówcą na temat zmian, które chyłkiem były wprowadzone w Krakowie.

Łukasz Gibała: Nas najbardziej bulwersuje forma wprowadzanych zmian. Nie mówimy już o konsultacjach, tylko nawet informacji nie było. Nikt nie powiedział po co to jest robione. To niewłaściwy kierunek. Zawiodła całkowicie polityka informacyjna.

Łukasz Gibała, szef klubu „Kraków dla mieszkańców”: Jest dużo rzeczy dobrych w tych zmianach, mnie się podobają słupki stawiane między pasami. Ale są rzeczy wątpliwe, m.in. Grzegórzecka, gdzie będą tworzyć się korki i spowolnimy tym sposobem tramwaje.

Wiceprzewodniczący klubu prezydenckiego Przyjazny Kraków skrytykował sposób wprowadzania zmian. – Może wcześniej powinien być pokazany kierunek docelowy zmian – mówił Adam Migdał.

– Prosimy prezydenta, aby wycofał się ze zmian, które bulwersują mieszkańców – powiedział Pietrus. Podkreślił, że teraz zły okres na modyfikacje, ponieważ krakowianie nie mogą wypowiedzieć się na temat korekt wprowadzonych przez urzędników.

Włodzimierz Pietrus, przewodniczący klubu Prawa i Sprawiedliwości: Usłyszeliśmy głosy ze strony prezydenckiej oraz specjalisty ruchu drogowego. Poza brakiem akceptacji ze strony mieszkańców i dzielnic, mamy brak uzgodnienia z zespołem ds. bezpieczeństwa ruchu drogowego.

Dyrektor Małopolskiego Ośrodka Ruchu Drogowego mówi, że na linii Zarządu Dróg Miasta Krakowa a Miejskim Inżynierem Ruchu brakuje współpracy.

– Niektóre kwestie nie poprawią bezpieczeństwa. Te słupki miedzy pasami na początku działały, później już trochę mniej – stwierdził Marek Dworak. – Na dłuższą metę się nie sprawdzą – dodał.

Szef MORD: Apelują o lepszą współpracę, informowanie zespołu w którym jest kilku przedstawicieli wojewódzkiej rady bezpieczeństwa ruchu drogowego.

Marek Dworak: Zlikwidowano ZIKiT. Teraz według mnie jest kilka podmiotów, które słabo ze sobą współpracują.

Marek Dworak, dyrektor Małopolskiego Ośrodka Ruchu Drogowego: Te zmiany są i były wprowadzane chaotyczne. To, co powiedział dyrektor Gryga, to zmiany powinny być wcześniej omówione. Nie jest tak, że wszystkie zmiany były uzgadniane z wydziałem ruchu drogowego komendy wojewódzkiej. 

Łukasz Gryga: Na ulicy Dietla dzięki zmianom mamy możliwość utworzenia 130 miejsc parkingowych.

Łukasz Gryga twierdzi, że wyłączenie sygnalizacji świetlnej na skrzyżowaniu ulicy Dietla ze Starowiślną spowodowało przyspieszenie tramwajów o ok. 1 minutę. – Tym prostym zabiegiem poprawiliśmy priorytet dla transportu publicznego – dodał.

Łukasz Gryga: Miasto nigdy nie skończyło z priorytetem dla komunikacji zbiorowej. Trzeba jednak wziąć pod uwagę ograniczenia infrastrukturalne.

Ulica Nowohucka. – Żadne decyzje odnośnie zabrania jednego pasa ruchu nie zostały podjęte – zapewnił Gryga. Kwestia pasa ruchu na odcinku mostu jest wstrzymana z uwagi na prace remontowe na moście. Podczas tych prac jeden pas ruchu jest wyłączony więc jest możliwość analizy skutków wprowadzenia drogi dla rowerów na jezdni, więc ta kwestia nie jest rozstrzygnięta.

– W ubiegły weekend mieliśmy rekordową ilość ruchu rowerowego na terenie Krakowa – stwierdził Łukasz Gryga.

Zmiany dotkną również ulice ulica Madalińskiego wraz z Rynkiem Dębnickim. Uporządkowane zostanie oznakowanie, przywrócone pasy ruchu dla rowerzystów i wprowadzenie testowego rozwiązania ograniczającego tranzyt, który omija ulicę Monte Cassino ulicami Dębnik.

Urzędnik odniósł się również do wprowadzenia na fragmencie Alei 3 Maja dwukierunkowości. – Naszym pomysłem było odciążenie newralgicznego odcinka od Błoń do Parku Jordana i zmniejszenie ruchu przed przejściami dla pieszych – dodał Gryga. Zaznaczył, że kierowcy w okolice Stadionu Wisły mogą teraz dojeżdżać od ulicy Piastowskiej.

Łukasz Gryga przypomniał, że zmiany dotknęły również ulice Księcia Józefa, Kobierzyńska, Zawiła, Babińskiego, Bogucianka, Petrażyckiego, Balicka i Mackiewicza. – Na ulicach Kobierzyńskiej i księcia Józefa w 2019 roku wydarzyły się wypadki ze skutkiem śmiertelnym – mówił.

Miejski inżynier ruchu mówi, że zmiany zostały wprowadzone również na ulicy Mikołajczyka. – Główną przesłanką była wizja w terenie, aby ograniczyć na tej drodze zdarzenia – zaznaczył. Przypomniał, że niedawno doszło w tym miejscu do śmiertelnego potrącenia pieszego.

Łukasz Gryga odpowiedział na pytanie, dlaczego miasto nie montuje sygnalizacji świetlnej przed niektórymi przejściami dla pieszych. Podał dane, z których wynika, że sygnalizacja zawsze powoduje zmniejszenie przepustowości drogi.

Miejski inżynier ruchu przypomniał badania, z których wynika, że w przypadku potrącenia pieszego przez samochód jadący z prędkością 30 km/h taka osoba ma duże szanse na przeżycie, przy 50 km/h tylko 50 procent ludzi przeżywa wypadek, a powyżej 60 km/h praktycznie pieszego nie da się uratować.

Łukasz Gryga podał, że na al. Andersa prawie dwóch na trzech kierowców przekracza dozwoloną prędkość, a fotoradar zarejestrował 8,9 tys. wykroczeń w okresie od 2018 do kwietnia 2020 roku.

Łukasz Gryga, miejski inżynier ruchu powiedział, że w ubiegłym roku urzędnicy nowego wydziału sprawdzili oznakowanie na wszystkich ulicach publicznych w Krakowie. Efektem audytu była konieczność rozpoczęcia zmian w organizacji ruchu. – Część zmian nie udało się wykonać w roku ubiegłym, stąd wykonywanie rozpoczęło się w tym roku – podkreślił.

– Mam pełną świadomość wielkich emocji, które za chwilę tutaj wybuchną. Apeluję do państwa - świat się dziś nie kończy. Decyzje, czy zmiany zostaną podtrzymane czy nie, muszą wynikać z obiektywnych danych. Stąd pan prezydent Majchrowski zobowiązał miejskiego inżyniera ruchu, aby na początku września przedstawił kompleksowe informacje – powiedział Andrzej Kulig.

– Część rozwiązań, które zostały wprowadzone mają charakter przejściowy – powiedział Andrzej Kulig. Zdradził, że prezydent Jacek Majchrowski wyznaczył datę, do kiedy chce otrzymać informację na temat efektów nowych rozwiązań w organizacji ruchu drogowego.

Zastępca Jacka Majchrowskiego przypomniał wyniki audytu dotyczącego bezpieczeństwa na przejściach dla pieszych. – Niestety niektóre ulice w naszym mieście mają niechlubne nazwy, wynikające z faktu, że zginęło na nich mnóstwo ludzi i my jako miasto na to nie zareagowaliśmy – podkreślił Andrzej Kulig.

– Istnieje wiele motywacji dla zmian, które są wprowadzone w ostatnich dniach – powiedział Andrzej Kulig. Dodał, że powodem jest epidemia koronawirusa. Jego zdaniem, urzędnicy w pierwszym okresie powinni zapewnić mieszkańcom jak największy komfort poruszania się po mieście z zachowaniem minimum 1,5-metrowego odstępu.

Andrzej Kulig, zastępca prezydenta Krakowa: Jest rzeczą oczywistą, że trudno pogodzić interesy różnych użytkowników dróg.