Remont kamienicy, skarga na prezydenta

Właściciel jednej z kamienic przy ul. Dietla prowadzą remont. Niektórzy lokatorzy uważają, że jest on prowadzony tak, żeby jak najbardziej uprzykrzyć im życie. Złożyli skargę na prezydenta za wydanie pozwolenia na przebudowę.

Kamienica jest jedną z pozycji w miejskiej „Czarnej księdze przejmowania mienia”. Mimo starań urzędników i postępowań sądowych, trafiła w prywatne ręce kilkanaście lat temu. Od tego czasu wielokrotnie zmieniła właścicieli.

Najnowsi postanowili, że przebudują nieruchomości i zrobią w niej hotel. Otrzymali wszystkie wymagane zgody od urzędu miasta i przystąpili do prac w drugiej połowie zeszłego roku. Nie spodobało się to kilku lokatorom, którzy w remoncie upatrują metody na szybsze pozbycie się z ich z zajmowanych mieszkań, choć dostali trzyletnie wypowiedzenia. Reszcie – większości – prace nie przeszkadzają.

– Rozumiem brak zaufania. Lokatorzy obawiają się, że nie będą mogli wrócić po remoncie do swoich lokali. Ale na to prawo tego nie definiuje, więc to jest problem braku zaufania – mówił Paweł Tyniec, przedstawiciel zarządu wspólnoty mieszkaniowej w rozmowie z TVP Kraków.

Lokatorzy oprócz tego, że powiadomili prasę, złożyli również skargę na działania prezydenta. Zarzucili m.in. to, że nie zostali stronami w postępowaniu o wydanie pozwolenia na przebudowę, jednak urząd wyjaśnił, że zgodnie z prawem najemcy lokali nie mogli nimi być. Urząd podpowiedział, że swoich praw mogą domagać się, ale do właściciela budynku. Oprócz tego magistrat wyjaśnił okoliczności statusu prawnego kamienicy i jak doszło do tego, że nie należy ona do miasta.

Co do uciążliwości remontu, urząd miasta poinformował o tym Powiatowy Inspektorat Nadzoru Budowlanego. Nie było jednak poważniejszych uchybień. Teren budowy został oznakowany i zabezpieczony. Przy ponownych kontrolach żadnych nieprawidłowości inspektorzy nie zanotowali.

Skarga trafiła do komisji rady miasta, która zajmuje się tą tematyką, jednak w świetle wyjaśnień prezydenta, została uznana za bezzasadną

Czytaj wiadomości ze swojej dzielnicy:

Stare Miasto