Stowarzyszenie Łukasza Gibały wytyka błędy MPK. Spółka odpowiada

MPK jest w trudnej sytuacji i wymaga programu naprawczego, a jego problemy wpłyną negatywnie na jakość usług, sytuację pracowników i budżet miasta – taką diagnozę stawia Kraków dla Mieszkańców. Spółka stanowczo odrzuca stawiane zarzuty.

– Zapewnienie sprawnego transportu to jedno z podstawowych zadań samorządu. Doskonale wiemy, że mamy z tym duże problemy. Krakowianie tracą swój cenny czas stojąc w korkach albo spędzając go w nieefektywnej często komunikacji publicznej, której koszty z roku na rok rosną – mówił podczas środowej konferencji prasowej Karol Wałachowski z Krakowa dla Mieszkańców.

Zdaniem stowarzyszenia kierowanego przez Łukasza Gibałę, jednym z kluczy do rozwiązania tego problemu jest uzdrowienie sytuacji w MPK, które odpowiada za większość pracy przewozowej w mieście.

Przygotowali raport

Sprawie przyjrzał się dr Krzysztof Wąsowicz z UEK, który w przygotowanym raporcie zwraca uwagę na sześć głównych problemów krakowskiego przewoźnika. To m.in. zła sytuacja finansowa, czego obrazem jest pokrycie większości majątku ze środków zewnętrznych. – W sytuacji kryzysowej ciężar ratowania tej spółki wezmą na siebie mieszkańcy, a nie decydenci, którzy zdecydowali się na tak brawurową politykę i scedowanie długu miasta faktycznie na jedną z największych spółek komunalnych w Krakowie – ocenia dr Wąsowicz.

Autor raportu zwraca też uwagę na rosnące koszty funkcjonowania i notowane straty, w przeciwieństwie do osiągających lepsze wyniki przewoźników z Warszawy, Łodzi, Poznania, Gdańska, ale także Rzeszowa czy Katowic.

Kolejny zarzut to niewłaściwa struktura, w tym czteroosobowy, najlepiej opłacany w Polsce zarząd, który w ocenie autora mógłby zostać zredukowany do dwóch osób.

MPK jeszcze kilka lat temu był niekwestionowanym liderem w branży, teraz jest średniakiem lub outsiderem – ocenia Krzysztof Wąsowicz. – Nasze krakowskie MPK w trakcji tramwajowej jest najdroższe w Polsce – mówi, podkreślając przy tym, że nie idzie to w parze z wysokimi zarobkami kierowców i motorniczych. – Strategia personalna miejskiego przewoźnika to nie tylko niskie wynagrodzenia, ale też przede wszystkim brak tworzenia wzorców rozwoju, tylko regulaminów i kar, które ograniczają ich możliwości działania – komentuje.

Brak taboru i kierowców

Dr Jacek Mosakowski, autor strony poświęconej komunikacji miejskiej i ekspert ds. komunikacji miejskiej w ekipie Łukasza Gibały zwraca też uwagę m.in. na zbyt krótki tabor i zbyt małą liczbę długich tramwajów w planowanym przetargu MPK. Przypomina też o wciąż trwających problemach kadrowych, które przekładają się na odrzucanie wniosków mieszkańców o dodatkowe linie czy kursy. – Ten problem kadrowy jest też z drugiej strony taką wygodną wymówką, by tych kursów nie dokładać, bo wiąże się to z dodatkowymi kosztami – mówi Mosakowski.

Na czwartek Zarząd Transportu Publicznego zapowiedział swoją konferencję prasową, podczas której ma przedstawić informacje o przyszłorocznych zmianach w komunikacji. Mają zostać podane szczegóły dotyczące nowych linii, wzmocnień częstotliwości czy wydłużeniu niektórych tras.

MPK: Sytuacja jest i była bardzo dobra

MPK widzi całą sprawę zupełnie inaczej. Podkreśla, że sytuacja finansowa jest i była bardzo dobra, a od 2013 roku spółka wykazuje zyski finansowe i stabilną sytuację płynnościową. – W 2022 roku pomimo planowanego zysku Spółka wykazała stratę wynikającą wyłącznie ze zmian rynkowych spowodowanych wojną na Ukrainie: wzrostu cen paliwa, energii i stóp procentowych – czytamy w odpowiedzi na nasze pytania. MPK podkreśla, że takie zjawisko dotyczyło wszystkich podmiotów. – Pomimo trudnej sytuacji rynkowej Spółka spełnia wszystkie wskaźniki bankowe, a jej poziom zadłużenia jest na bezpiecznym poziomie – deklaruje zarząd MPK. Podkreśla, że wykorzystuje kredyty na pokrycie wkładu własnego w projektach finansowanych z zewnątrz, dzięki czemu udało się w ostatnich latach zrealizować projekty za 2,44 mld zł, przy pozyskaniu 1,13 mld zł dofinansowania.

Przewoźnik podkreśla, że jego działalność jest na bieżąco kontrolowana przez zewnętrzne instytucje i uzyskuje pozytywne opinie. Jako potwierdzenie podaje przykład pozytywnej oceny Europejskiego Banku Inwestycyjnego, czego wyrazem jest zgoda na zaplanowany jeszcze na grudzień przetarg na zakup nowych tramwajów.

Przy okazji spółka podważa oceny ekspertów Łukasza Gibały, stwierdzając, że dla osób, które nie mają pełnej wiedzy lub dysponują tylko częścią danych, sam wynik finansowy może prowadzić do błędnych wniosków. Podaje tu przykład, że rozliczenie ponad miliardowego dofinansowania, jednego z najwyższych na rynku, rozlicza się w czasie, a podatek VAT z zakupów inwestycyjnych otrzymuje się z opóźnieniem do trzech miesięcy. – Ocenę Spółki pod względem operacyjnym pozostawiamy mieszkańcom, którym zapewniamy transport na najwyższym poziomie w kraju. Nie bez znaczenia na negatywny odbiór działalności MPK ma sytuacja ruchowa, na którą przewoźnik nie ma wpływu – pisze zarząd spółki.

MPK tłumaczy, że struktura zatrudnienia wynika po prostu z wykonywanych zadań. To głównie prowadzący pojazdy i zaplecze techniczne, ale zadania dotyczą też obsługi stacjonarnych biletomatów, naprawy infrastruktury przystankowej, a do niedawna też prowadzenia punktów obsługi klienta. – Tak więc porównywanie poszczególnych MPK-ów wymaga wiedzy i analizy ich właściwego zakresu działania. Przykładowo część MPK-ów prowadzi obsługę torowisk, czego MPK SA w Krakowie nie obsługuje. Z informacji, które prezentowane są na konferencjach branżowych prowadzonych przez Izbę Gospodarczą Komunikacji Miejskiej w Warszawie wynika, że MPK SA w Krakowie jest jednym z najlepiej zarządzanych przedsiębiorstw w kraju i posiada bardzo efektywny model operacyjny – czytamy w odpowiedzi.

Wzrost zatrudnienia i podwyżki

Przewoźnik kwestionuje też diagnozy dotyczące wynagrodzeń i problemów kadrowych. Podkreśla, że w ciągu ostatnich miesięcy liczba kierowców i motorniczych wzrosła o ponad 140 osób, w przyszłym roku planowany jest kolejny wzrost zatrudnienia. – Przyrost w tej grupie prowadzących jest rzadkością w transporcie publicznym, zwłaszcza w takiej skali – stwierdza zarząd. –  Spółka wprowadziła wiele nowych rozwiązań oczekiwanych przez pracowników np. zmiany w umundurowaniu, znaczne ograniczenie katalogu zdarzeń skutkujących obniżeniem premii za popełnione wykroczenia, pomoc finansową, czy choćby rozbudowę pakietu socjalnego – dodaje. Przekonuje, że stale podnosi wynagrodzenia wszystkich pracowników, a ich poziom na tle rynku, zwłaszcza w przypadku nowoprzyjętych osób, jest jednym z najwyższych. Kolejna podwyżka ma wejść w życie od nowego roku.

– Generalnie autorzy postawionych tez przedstawiają wybrane dane w sposób budzący wątpliwość co do celu ich prezentacji – podsumowuje zarząd MPK w przesłanej do nas odpowiedzi.

Aktualizacja: Po naszej publikacji dr Krzysztof Wąsowicz podtrzymuje przedstawione wcześniej oceny sytuacji w MPK. W jego ocenie stwierdzenie, że sytuacja finansowa jest bardzo dobra, wydaje się myśleniem życzeniowym. Jak mówi, wskaźniki płynności z ostatnich dwóch lat stanowią poważny sygnał ostrzegawczy, tendencja wzrostu zadłużenia jest niepokojąca, a straty na działalności operacyjnej potwierdzają jego tezy. Zwraca uwagę, że sytuacja międzynarodowa i makroekonomiczna, na którą powołuje się przewoźnik, oddziaływała także przewoźników z innych miast, którzy osiągali w ubiegłym roku lepsze wyniki. Zgadza się natomiast ze stwierdzeniem, że na negatywny odbiór działalności MPK ma sytuacja na drogach, na którą spółka nie ma wpływu.