Mercedes, Volkswagen, Audi, Ford – to tylko część samochodów, które zostały odholowane w trzy dni przez krakowską straż miejską.
Jak mówi Edyta Ćwiklik, rzeczniczka straży miejskiej, usuwanie nieużytkowanych pojazdów, to jest proces. – Pół biedy, jeśli auto stoi na drodze publicznej, w strefie ruchu lub strefie zamieszania. Wtedy brak tablic rejestracyjnych lub znamiona, wykazujące, że jest nieużytkowany, stanowią podstawę do jego odholowania – wyjaśnia.
Największe problemy funkcjonariusze mają, gdy pojazd znajduje się na drodze wewnętrznej (np. należącej do spółdzielni mieszkaniowej). Wtedy pracownicy straży muszą ustalać właściciela samochodu, szukać drogi dotarcia do niego i prosić go o doprowadzenie samochodu do stanu używalności lub usunięcie go z terenu.
Teraz straży miejskiej udało się odholować 16 pojazdów w trzy dni. Wszystkie auta znajdowały się na terenie Podgórza.