– Prezydent ma być bezpartyjnym bezpiecznikiem, a nie partyjnym urzędnikiem – mówił w Krakowie kandydat na prezydenta Szymon Hołownia.
Bezpartyjny kandydat na prezydenta podczas poniedziałkowego briefingu podkreślił, że Kraków jest trzecim miastem, w którym otwiera lokalny sztab wyborczy. Wcześniej tego dnia odwiedził już Lublin i Rzeszów.
– Te biura „ekipy Szymona”, które otwieramy w każdym z województw to są miejsca, w których będziemy zbierać podpisy i informować o przebiegu kampanii, jak można ją wesprzeć. Będziemy chcieli, aby były to miejsca, w których można się spotkać, porozmawiać o tym co dzieje się w lokalnej społeczności – mówił Szymon Hołownia.
Polityk stwierdził, że w tym tygodniu będzie podróżował po całej Polsce. To ma być jego inauguracja kampanii. – Inni kandydaci robią konwencje, przewalając ciężkie setki milionów złotych, przeznaczone głównie dla działaczy. Chcę ten tydzień spędzić z ludźmi – dodał.
Przypomniał, że jako pierwszy kandydat prezentuje program wyborczy pt. „Nowy prezydent”. – To jest opis takiej Polski, którą ja chciałbym widzieć za pięć albo za dziesięć lat. To jest dokładny opis Polski, jej charakterystyka, którą chciałbym przekazać mojej córce, kiedy przyjdzie na to czas – mówił Hołownia.
Jednym z jego pomysłów jest tworzenie lokalnych biur kancelarii, które nie tylko miałyby być dziennikiem podawczym, ale miejscem, gdzie „samorządowcy rozmawiają z organizacjami społecznymi”.
– To jest Polska, w której prezydent nie jest partyjnym urzędnikiem, a bezpartyjnym bezpiecznikiem, będącym w stanie wznieść się ponadto to, czy dana ustawa jest z PiS, PO czy PSL – stwierdził.
