Wniosek Krakowskiej Spółdzielni Gastronomicznej o utworzenie galerii sztuki w pomieszczeniu lokalu restauracji i kawiarni „U Zalipianek” został przyjęty przez Wydział Kultury Dziedzictwa Narodowego. Obecnie galeria czeka na akceptację i podpis prezydenta miasta.

W Polsce to jedyna kawiarnia i restauracja, której ściany zdobione są ręcznie motywami kwiatowymi przez ludowe malarki ze wsi Zalipie. Cały wystrój stylizowany jest na wiejską chatę przystrojoną kolorowymi girlandami, okazyjnie pogrywa ludowa kapela, a obsługujący klientów pracownicy ubrani są w regionalne stroje. Skąd wziął się pomysł na utworzenie galerii? - Jesteśmy animatorami sztuki ludowej i nie chcemy tego zaprzepaścić – mówi  Janina Szumiec, wiceprezes Krakowskiej Spółdzielni Gastronomicznej, do której należy  restauracja.

Chęć kultywowania tradycji to nie jedyny powód. Jak wiadomo, już w tamtym roku kawiarnio-restauracja borykała się z problemami finansowymi. Właściciele musieli opłacać czynsz w wysokości 19 tysięcy złotych. Jak podkreśla Anna Mucha, kierownik lokalu – Z powodu dużej konkurencji na rynku gastronomicznym i bardzo wysokich kosztów utrzymania lokalu, pod znakiem zapytania stało nasze przetrwanie. Dzięki akceptacji naszego wniosku  przez radnych miasta mamy szanse na rozszerzenie działalności.

W restauracji: galeria sztuki

Galeria ma być miejscem wernisaży, wystaw, prezentacji dzieł sztuki, a także warsztatów, koncertów i spotkań poetyckich. – Kawiarnia nie jest typową restauracją czy jadłodajnią, lecz miejscem w którym spotykają się różne pokolenia twórców i odbiorców kultury, by obcować ze sztuką ludową. Dzieje się tutaj mnóstwo rzeczy – mówi Anna Mucha. Kawiarnia u Zalipianek cieszy się też dużą popularnością wśród obcokrajowców, jest polecana w zagranicznych przewodnikach. Jak opowiada z dumą Janina Szumiec - Nawet w Japonii został wydany album o naszej kawiarni.

Krakowska Spółdzielnia Gastronomiczna istnieje na rynku już od 107 lat i prowadzi 12 placówek na terenie całego miasta, a kawiarnię „U Zalipianek” od 37 lat. Utworzenie galerii to krok w kierunku rozwoju jej działalności. W realizacji projektu mają pomóc fundacje angażujące się w promocję regionu. Jeżeli wszystko pójdzie zgodnie z planem, w lokalu przy ulicy Szewskiej 24 możemy spodziewać się wkrótce utworzenia galerii nawiązującej do polskiej ludowej tradycji. Realizacja projektu planowana była od listopada 2013 roku, jednak niespodziewanie przesunęła się w czasie.