Uchwała krajobrazowa. Zakaz siatek wielkoformatowych i likwidacja nielegalnych okrąglaków

Siatka wielkoformatowa przy rondzie Mogilskim fot. Krzysztof Kalinowski/LoveKraków.pl

Najprawdopodobniej w tej połowie roku rozpoczną się prace nad zmianą uchwały krajobrazowej. Strona prezydencka chce zaostrzenia przepisów, innego zdania są przedsiębiorcy.

W lipcu zakończył się dwuletni okres dostosowawczy uchwały krajobrazowej. To ten dokument określił zasady umieszczania bilbordów, siatek wielkoformatowych, słupów reklamowych oraz szyldów. Pięć miesięcy później urzędnicy doszli do wniosku, że trzeba stworzyć zespół, który przeanalizuje przyjęte rozwiązania.

Nie ma mowy o łagodzeniu

– Zakończyliśmy już prace. Naszym celem nie było złagodzenie, a doprecyzowanie i uszczelnienie obowiązujących przepisów. Część przedsiębiorców sygnalizowała nam, że powinniśmy zliberalizować zasady, ale nie chcemy tego robić. Wszyscy musimy sobie odpowiedzieć na pytanie: czy chcemy powrotu szpecących reklam, czy może dalej powinniśmy poprawiać estetykę przestrzeni publicznej – mówi w rozmowie z LoveKraków.pl Jerzy Muzyk, zastępca prezydenta Krakowa, który koordynował pracę zespołu.

Urzędnicy, którzy zbierali uwagi od innych miejskich jednostek, ale również niewielkiego grona przedsiębiorców, stworzyli jedenastopunktową listę postulatów. Przeważają sugestie łagodzenia uchwały. Część osób chciałaby zwiększenia dopuszczalnej liczby i wielkości tablic reklamowych, zmniejszenia wymaganych odległości od skrzyżowań czy budynków, dopuszczenia możliwości umieszczania bilbordów o powierzchni ośmiu metrów kwadratowych. Wśród uwag znalazły się propozycje redukcji ograniczeń przewidzianych dla wielu drobnych form reklamy (małe oznaczenia sklepów, wyklejanie witryn, strzałki dojazdowe czy gabloty).

Problem z nielegalnymi okrąglakami

To nie koniec postulatów. Ożywione dyskusje budziła sprawa słupów plakatowo-reklamowych (tzw. okrąglaków). Nielegalnie stojące słupy jednej firmy (ponad 300) blokują miejsce przedsiębiorcom, którzy płaciliby terminowo za zajęcie pasa drogowego. Dzieje się tak, ponieważ między okrąglakami odległość nie może być mniejsza niż 15 metrów. – Z tym chcemy zrobić porządek dodając do uchwały pewne zapisy. Poza tym analizujemy inne kwestie prawne: możliwe, że na wiosnę rozpocząłby się – na koszt właścicieli – proces demontażu nielegalnie stojących słupów – podkreśla Jerzy Muzyk.

Wiceprezydent w zmianie uchwały krajobrazowej chciałby zawrzeć również zapis dotyczący murali reklamowych. Teraz malunki na ścianach bocznych kamienicy nie mogą być umieszczone na całej powierzchni. W przyszłości miałoby się to zmienić – reklama mogłaby zajmować ponad 80 procent powierzchni.

Największych zmian można spodziewać się w sprawie siatek wielkoformatowych. Urzędnicy przyznają, że w wielu sprawach zapis dotyczący remontu fasady budynku jest nadużywany, a oni mają związane ręce. Teraz właściciel nieruchomości co siedem lat, maksymalnie przez 12 miesięcy, może – podczas prowadzenia prac budowlanych – umieścić baner, pod warunkiem, że powierzchnia reklamy nie przekroczy 50 procent fasady. – Zastanawiamy się, czy mocno nie ograniczyć tej formy reklamy. Pojawił się pomysł, aby na płachcie można było wydrukować co najwyżej logo firmy remontowej lub na przykład informację o dofinansowaniu remontu zabytkowej kamienicy – zdradza wiceprezydent.

Przedsiębiorcy po spotkaniu z prezydentem

Zmian w uchwale krajobrazowej chcieliby przedsiębiorcy zrzeszeni w Krakowskiej Kongregacji Kupieckiej. We wtorek spotkali się z prezydentem Jackiem Majchrowskim, któremu powiedzieli, że rozwiązania nie były z nimi konsultowane. – Pan prezydent zobowiązał swoich urzędników, że po przygotowaniu projektu uchwały dokument będzie przesłany do konsultacji przedsiębiorcom i rzemieślnikom. To bardzo dobra informacja, ponieważ chcemy aktywnie uczestniczyć w tym procesie i zgłosić postulaty, które nas gnębią – komentuje dla LoveKraków.pl Wiesław Jopek, prezes KKK.

Przedsiębiorcy już wczoraj zwracali uwagę prezydentowi m.in. uwagę na sprawę wyklejania reklam w szybach witryn. Ich zdaniem ograniczenia spowodowały brak jakiejkolwiek możliwości informowania ludzi o prowadzonej działalności. Zaproponowali, aby panowała nieco większa elastyczność.

Postulowali, aby urzędnicy na poważnie zajęli się estetyką przestrzeni publicznej poprzez oczyszczanie miasta z bazgrołów i wulgarnych napisów na elewacjach. Jacek Majchrowski odpowiedział, że miasto na bieżąco oczyszcza miejskie kamienice oraz elementy infrastruktury, jednak są problemy z prywatnymi nieruchomościami. Ponadto prezydent zwrócił uwagę na to, że nawet w przypadku złapania chuliganów na gorącym uczynku bazgrania po ścianach sądy nie podejmują sprawy z uwagi na małą szkodliwość społeczną czynu.

Andrzej Hawranek, przewodniczący klubu Koalicji Obywatelskiej w Radzie Miasta w rozmowie z LoveKraków.pl mówi, że jest zaciekawiony, w jakim kształcie projekt trafi pod obrady samorządowców. – Przedsiębiorcy od dłuższego czasu zgłaszają nam sprawę szyldów i to w pierwszej kolejności należałoby w jakiś sposób ucywilizować – dodaje.

News will be here