UNESCO wypowie się o drzewach na ul. Sławkowskiej

W nowej wersji projektu okienka na drzewa mają być obniżone fot. ZZM

Nie ustają dyskusje wokół planowanej przebudowy ulicy Sławkowskiej. Zarząd Zieleni Miejskiej chce, by w ramach inwestycji pojawiły się na niej drzewa. Konserwator zabytków grozi, że może się to skończyć nawet wykreśleniem Krakowa z listy UNESCO. I to właśnie eksperci UNESCO zostaną poproszeni o wydanie opinii przed podjęciem ostatecznych decyzji.

Ulica Sławkowska ma zostać przebudowana przy okazji budowy sieci ciepłowniczej – podobnie jak miało to wcześniej miejsce np. na ul. Wiślnej czy Gołębiej. Za inwestycję odpowiada ZIKiT, ale to wokół działań Zarządu Zieleni Miejskiej w tej sprawie rozgorzały największe dyskusje. Chodzi o propozycję, by w ramach inwestycji zaplanować na ulicy Sławkowskiej drzewa.

Na taki pomysł nie zamierza się zgodzić wojewódzki konserwator zabytków. – Na Starym Mieście, z wyjątkiem Rynku, drzew nie było. Według mnie powinno tak pozostać. Czym innym jest kwestia postawienia kilku ławek, które można łatwo przestawić, a co innego posadzenie drzew, które na trwałe zmienią charakter ulicy – mówi w rozmowie z nami Jan Janczykowski.

Kolejna próba

ZZM nie daje za wygraną. W trzeciej już propozycji, którą ma przedstawić konserwatorowi firma przygotowująca projekt, drzewa się znów pojawią, choć w „złagodzonej formie”. – Wcześniej planowaliśmy podwyższone okienka z ziemią, tak by nie ingerować zbyt głęboko ze względu na sieci podziemne. Teraz proponujemy zwykłe okienka z kratką, na poziomie nawierzchni. Zlikwidowaliśmy zieleń niską. Korona drzewa jest zawieszona na wysokości ok. 2,5 m, więc z perspektywy człowieka nie zasłania to widoku na Rynek Główny – przekonuje Katarzyna Pernak-Opałka z ZZM.

Konserwator grozi jednak, że wprowadzenie drzew na ulicy objętej obszarem światowego dziedzictwa UNESCO może poskutkować usunięciem Krakowa z tej listy. Zamierza więc zasięgnąć opinii bezpośrednio u ekspertów Narodowego Instytutu Dziedzictwa. – Oni ocenią, czy moje stanowisko w tej sprawie jest słuszne, czy nie – mówi Janczykowski.

Będzie wiadomo

ZZM sam już zaczął opowiadać się za przekazaniem sprawy do UNESCO. – Wtedy my również mielibyśmy informację na przyszłość. Wewnątrz Plant nie ma już raczej ulic planowanych do przebudowy, ale na terenie Starego Miasta są takie miejsca, choćby ul. Krupnicza. Wiedzielibyśmy, czy powoływanie się na listę światowego dziedzictwa jest uzasadnione. Warto spróbować – ocenia Katarzyna Pernak-Opałka.

Konserwator czeka teraz na zmieniony projekt. Niezależnie od opinii zespołu to do niego będzie należeć ostateczna decyzja.

Czytaj wiadomości ze swojej dzielnicy:

Stare Miasto