Od 15 maja wzrosną stawki za postój w strefie płatnego parkowania. Projekt modyfikujący opłaty przekazał radnym prezydent Krakowa Jacek Majchrowski.
Od tego dnia za pozostawienie samochodu w strefie A na godzinę trzeba będzie zapłacić 9 złotych, w strefie B – 8 złotych, a w strefie C – 7 złotych. Zmiany nie dotkną osób płacących podatki w Krakowie. Radni nie zgodzili się na propozycję, aby trzeba było płacić za postój w niedzielę.
Niedziele nie będą płatne
Łukasz Maślona, przemawiający w imieniu klubu Kraków dla Mieszkańców deklarował, że nie chce nawet słyszeć o podwyżce stawek za parkowanie. Przypomniał, że w tej kadencji rady już raz były korygowane opłaty i nie powinno dochodzić do kolejnej podwyżki. Zgodził się natomiast z magistrackimi urzędnikami, że parkowanie w niedzielę w ścisłym centrum nie powinno być bezpłatne.
– Obecna sytuacja jest nie do utrzymania. Mieszkańcy dzielnicy Stare Miasto skarżą się, że w niedzielę, szczególnie w godzinach popołudniowych nie można zaparkować swojego samochodu. Jednym z powodów jest pozostawianie samochodów przez osoby korzystające z klubów nocnych. W soboty zostawiają samochody, piją alkohol i dopiero w niedzielę wracają po swoje pojazdy – mówił radny niezależny Łukasz Wantuch. Zaproponował, aby opłatę pobierać w nocy z soboty na niedzielę. Pomysł nie znalazł jednak poparcia wśród większości radnych.
Małgorzata Jantos zaapelowała o „wolne niedziele”. Przyznała, że mieszkańcy spoza naszego miasta nie przyjeżdżają sobie „poparkować”, a spędzić wolny czas na zwiedzaniu miasta, korzystaniu z usług przedsiębiorców oraz oferty instytucji kultury.
– Powinnyśmy utrzymać kompromis, że sześć dni jest płatnych, a w niedzielę mamy bezpłatne parkowanie – powiedział Michał Drewnicki, wiceprzewodniczący rady z Prawa i Sprawiedliwości. – Sądzę, że w niedzielę powinniśmy pozostawić bezpłatne parkowanie, ponieważ komunikacja miejska w tym dniu jeździ najsłabiej, więc część mieszkańców już z tego powodu może mieć problem z dojazdem do centrum – dodał.
Taniej czy drożej
Z kolei szef klubu Nowoczesny Kraków zaproponował, aby w strefie C obniżyć opłaty za postój. – Strefa parkowania nie jest po to, aby zarabiać na miejscach parkingowych, tylko zapewnić rotację miejsc parkingowych. Tam gdzie kierowcy nie mają problemu ze znalezieniem miejsca parkingowego, trzeba mieszkańcom pokazać symboliczny gest obniżający stawki – stwierdził Michał Starobrat.
Inny pomysł mieli radni z klubu Platformy Obywatelskiej. Łukasz Sęk zaproponował, aby pierwsza godzina parkowania w strefie A kosztowała 9 złotych, w strefie B – 8 złotych, a w strefie C – 7 złotych. Druga i trzecia godzina byłaby droższa o złotówkę w dwóch pierwszych strefach.
Tak wysokie opłaty nie dotknęłyby jednak mieszkańców Krakowa. Osoby płacące podatki w naszym mieście, posiadające Kartę Krakowska w strefie A za pierwszą godzinę będą musieli zostawić 6 złotych, w strefie B – 5 złotych, a w C – 4 złote.
Dlaczego opłaty za kolejne godziny miałyby być wyższe? – Chcemy nakłonić kierowców do tego, aby w strefie załatwili swoje sprawy i stosunkowo szybko ją opuścili. To może przyczynić się zwiększenia rotacji miejsc parkingowych – wytłumaczył radny PO Grzegorz Stawowy.
Pomysł niższych opłat dla mieszkańców Krakowa nie przypadł szczególnie do gustu stronie prezydenckiej. Sekretarz miasta mówił, że urzędnicy mają wątpliwości prawne, czy można różnicować wysokość opłaty dla osób płacących i niepłacących podatki w stolicy Małopolski. – Podobny system działa w Tarnowie i tam wojewoda tego nie unieważnił. Uważamy, że krakowianie płacący podatki w naszym mieście już się dokładają na przykład do utrzymania czystości, odśnieżania czy remontowania dróg. Z tego powodu powinni liczyć na ulgi – wyjaśnił Dominik Jaśkowie.
Abonament za 10 czy 20 zł
– Nie mamy porozumienia ze stroną prezydencką w kwestii utrzymania abonamentu dla mieszkańców na poziomie 10 złotych. Rozumiemy sprawę inflacji, ale chcę przypomnieć rzecz najważniejszą: ta kwota nie wzięła się znikąd. Wiele lat temu powstał społeczny konsensus. Mieszkańcy obawiali się wtedy, że wzrosną ich koszty funkcjonowania w danej strefie. Obiecaliśmy, że miesięczny symboliczny abonament będzie kosztował 10 złotych – stwierdził Dominik Jaśkowiec z Platformy Obywatelskiej. Radni zatwierdzili ten pomysł.