Z 22 do 52 dni oczekiwania na nefrologa, z 25 do 47 na kardiologa. Kolejki w Małopolsce coraz dłuższe

Rośnie liczba pacjentów w kolejkach do poradni, rośnie też czas oczekiwania. W przypadku diabetologa w trybie pilnym w ciągu ostatnich 30 miesięcy wzrósł on niemal o 200 procent.

Jak wynika ze sprawozdań kwartalnych NFZ, w Małopolsce liczba osób oczekujących w przypadkach pilnych np. do poradni kardiologicznej wzrosła o 109 procent, z 2 669 w pierwszym kwartale 2022 r. do 5 583 w trzecim kwartale 2024 r. W przypadku poradni nefrologicznej to już 156 procent w analogicznym okresie – z 327 do 838, a poradni diabetologicznej 113 procent – z 534 do 1 139.

Ile czasu muszą czekać na wizytę pacjenci? Pokazuje to mediana średniego czasu oczekiwania. I tak, w przypadku diabetologia w trybie pilnym wzrosła ona aż o 196 procent, z 13 dni w  pierwszym kwartale 2022 r., do 39 dni w trzecim kwartale 2024 r.

W przypadku nefrologa mediana wzrosła o 136 proc. (z 22 do 52 dni), kardiologa – o 88 proc., z 25 do 47 dni.

– Mediana jest w przypadku kolejek lepszą miarą niż średnia, ponieważ jest odporna na tzw. wartości skrajne, które często fałszują obraz. To wartość środkowa, jeśli mamy informację, że w kolejce jest np. 100 chorych, a mediana oczekiwania na świadczenie wynosi 20 dni, to wiemy, że 50 chorych, czyli połowa z całej oczekującej grupy, zostanie obsłużona w ciągu tych 20 dni (wartość mediany) – tłumaczy Cezary Pruszko, ekspert farmakoekonomiki, prezes firmy analitycznej MAHTA.

Opieka koordynowana

Jak czytamy w przesłanej do redakcji informacji, problemy kolejek w tych specjalizacjach miała rozwiązać opieka koordynowana w podstawowej opiece zdrowotnej. To jeden z elementów koncepcji tzw. „odwracania piramidy świadczeń”, która ma na celu przekierowanie większej liczby osób z poradni specjalistycznych oraz szpitali do podstawowej opieki zdrowotnej (POZ), czyli lekarzy rodzinnych. Pierwszy krok poczyniono w październiku 2022 r., kiedy wprowadzono nowy model, czyli właśnie opiekę koordynowaną, w ramach której pacjenci mogą skorzystać z pięciu ścieżek (kardiologicznej, diabetologicznej, nefrologicznej, pulmonologicznej oraz endokrynologicznej) u lekarza POZ, który ma możliwość konsultacji ze specjalistami. Ponadto chorzy w ramach opieki lekarza rodzinnego mogą zrealizować badania, które dotychczas były dostępne wyłącznie w poradniach specjalistycznych. Efektem miało być m.in. skrócenie kolejek do poradni z dziedzin, w których opieka koordynowana jest realizowana.

Jak się okazuje, w Małopolsce jednak tylko 299 placówek podpisało umowę na realizację takich świadczeń, pojawiają się również komplikacje w finansowaniu opieki koordynowanej przez płatnika. Jak wynika z danych pozyskanych z Małopolskiego Oddziału Wojewódzkiego NFZ w trybie dostępu do informacji publicznej (stan na 22.01.2025), w regionie wciąż nie rozliczono 2,7 mln zł za świadczenia sprawozdane w ramach opieki koordynowanej w POZ w 2024 r.

W styczniu Federacja Porozumienie Zielonogórskie, zrzeszająca placówki lekarzy rodzinnych, alarmowała o zmuszaniu placówek do zwrotu wcześniej przyznanych i wypłaconych środków finansowych za świadczenia w ramach opieki koordynowanej. Jak powiedział wtedy w komunikacie Jacek Krajewski, prezes Federacji: „Dzięki integracji różnych specjalistów i placówek pacjenci otrzymują szybszą i bardziej kompleksową pomoc. Działania NFZ grożą niszczeniem tego modelu, który zaledwie zaczynał przynosić korzyści pacjentom”.