„Poszedłem z małą na molo…”. Służby przyglądają się nowemu klubowi w dawnej hali EXPO

fot. Krzysztof Kalinowski/LoveKraków.pl

W Czyżynach od niedawna działa klub Molo, który organizuje m.in. koncerty przyciągające fanów mocnego gitarowego grania. Mieszkańcy nie są z tego powodu zachwyceni. U prezydenta w tej sprawie zainterweniował jeden z miejskich radnych.

Przy ul. Centralnej 41A w dawnym halach Expo od 8 maja działa klub Molo. Według właścicieli „to nowa, kreatywna przestrzeń eventowa na kulturalnej mapie Krakowa”. W środku można organizować koncerty i festiwale muzyczne, a także występy kabaretów i standuperów. Jak w każdym klubie można napić się alkoholu, ale również coś zjeść.

– Prowadzony przez doskonale wykwalifikowany zespół obiekt staje na szczycie najlepszych imprezowych miejsc w naszym kraju – zachwalają.

Tymczasem nie wszyscy podzielają ten entuzjazm i już pojawiły się skargi na działanie klubu. Za pomocą radnego Łukasza Sęka sprawa ta trafiła na biurko prezydenta Krakowa. W interpelacji do Jacka Majchrowskiego radny pisze, że klub generuje sporo problemów.

– Niedługo po otwarciu mieszkańcy bloków położonych po drugiej stronie ul. Centralnej zaczęli zgłaszać problemy ze spokojem w nocy. Imprezy trwały do 3 czy 4 w nocy, zazwyczaj towarzyszyła im głośna muzyka, szczególnie mocno podkręcony bas niósł się po okolicy powodując drgania w mieszkaniach – stwierdza Łukasz Sęk. Do tego, jak pisze dalej, po imprezach panuje duży nieporządek.

Kolejnym zarzutem jest lokalizacja klubu, czyli były hale Expo. – To miejsce nie było przygotowane do pełnienia roli klubu muzycznego i nie posiada odpowiedniego wygłuszenia. Takie natężenie dźwięku jak obecnie powoduje, że mieszkańcy nie mogą w weekend zazwyczaj spokojnie spać – argumentuje radny.

Policja ma na oku

Magistrat poinformował radnego, że jak do tej pory krakowska straż miejska dostała trzy zgłoszenia dotyczące zakłócania spoczynku nocnego w opisywanej okolicy, ale jak dodaje prezydent, są tam też inne lokale.

Było to 5 czerwca tego roku. Strażnicy, którzy przyjechali na miejsce, nie stwierdzili głośnej muzyki, a osoby zgłaszające nie zdecydowały się na rolę świadków w sprawie.

Wcześniej, bo 26 maja, radni z Czyżyn poinformowali policję o podobnych problemach. Okazało się, że od 14 maja funkcjonariusze zarejestrowali siedem zgłoszeń dotyczących zakłócania tzw. ciszy nocnej. W tych przypadkach zgłaszający również chcieli pozostać anonimowi. Z informacji od prezydenta miasta wynika, że policja przygląda się temu, jak funkcjonuje klub.

Natomiast co do kwestii prawidłowości wykorzystywania obiektu przez właścicieli klubu – urzędnicy zgłosili sprawę do nadzoru budowalnego, aby inspektorzy zbadali, czy formalnie wszystko się zgadza.

– Kwestia emisji hałasu (…) w trakcie wydarzeń muzycznych zostanie rozstrzygnięta po zajęciu stanowiska przez PINB, albowiem organ ochrony środowiska może wszcząć postępowanie w przedmiocie o dopuszczalnym poziomie hałasu jedynie do obiektów działających zgodnie z wymogami prawa budowlanego – informuje prezydent.

Zapytaliśmy przedstawicieli klubu o stanowisko w sprawie, czekamy na odpowiedź.

Czytaj wiadomości ze swojej dzielnicy:

Czyżyny