Zdążyć przed drugą falą. Filmowy wyścig z czasem w Krakowie

Archiwum fot. Krzysztof Kalinowski

Koronawirus uderzył w branżę filmową w Krakowie. W trakcie wiosennego lockdownu wstrzymano zdjęcia do wielu produkcji, ale latem filmowcy próbowali nadrobić zaległości i zdążyć przed drugą falą pandemii.

Przerwane zdjęcia, przesunięcie projektów na inny termin. Tak wyglądała tej wiosny filmowa rzeczywistość w Polsce. Wówczas z powodu pandemii koronawirusa wstrzymano realizację ponad 180 produkcji. W Krakowie były to m.in. „Wesele 2” Wojciecha Smarzowskiego, do naszego miasta miało ponownie zawitać kino bollywoodzkie.

Więcej >>> Wirus uderzył w branżę filmową. Wstrzymano zdjęcia do wielu produkcji

Kamera, akcja!

Wśród nich znalazł się m.in. historyczny serial „Erynie” kręcony w Krakowie. W związku z obostrzeniami epidemiologicznymi, ekipa musiała zejść z planu zdjęciowego, by po kilku tygodniach wrócić i dokończyć zaplanowane sceny.

– Filmowcy to jednak dość „obrotna” grupa i mniejsze projekty były realizowane praktycznie cały czas – przyznaje Izabela Błaszczyk, dyrektor KBF - operatora Kraków Film Comission.

Twórcy chcieli nadrobić zaległości latem czy wczesną jesienią i przede wszystkim zdążyć przed przewidywaną drugą falą pandemii i możliwym powrotem obostrzeń.

– Tym razem rząd nie zdecydował się na zamknięcie planów, to również w ostatnich miesiącach gościliśmy w Krakowie kilka dużych produkcji, w tym dwa kolejne, duże seriale – wymienia Błaszczyk.

Zamknięte kina i platformy streamingowe

Chociaż ekipy realizowały wcześniej założone i sfinansowane plany zdjęciowe, pojawia się inny problem. Zamknięte nadal kina znacznie ograniczają dystrybucję filmów. Dlatego też od początku ogromną popularnością cieszą się platformy VoD i ich własne produkcje.

– Filmy zarabiają mimo wszystko ciągle większość pieniędzy w dystrybucji kinowej, w związku z czym odsprzedanie licencji nawet tak dużemu graczowi jak jedna z głównym platform streamingowych, nie pozwoli na wyrównanie milionowych kosztów związanych z produkcją. W kolejce na kinowe premiery czekają zarówno wielkie amerykańskie studia, jak i nasi polscy producenci, dla nich kryzys będzie miał zdecydowanie dłuższe efekty – zaznacza Izabela Błaszczyk.

W trakcie pandemii branża filmowa w Krakowie mogła skorzystać z uruchomionego przez miasto programu „Kultura odporna”. W trakcie pandemii kontynuowany na dotychczasowych zasadach był również Regionalny Fundusz Filmowy w Krakowie (wspólny projekt miasta i województwa).

– Musimy pamiętać, że wsparcie tego sektora to nie doraźna pomoc, ale inwestycja zarówno w przyszłe zyski. Firmy i twórcy wszak odprowadzają u nas podatki, jak i beneficjenci RFF-u zobowiązani są do wydatkowania 150% otrzymanego dofinansowania w regionie – zaznacza Izabela Błaszczyk.