Wczesne lata i edukacja
Kiedy niejaki Ambroży Grabowski - syn organisty - miał czternaście lat, opuścił rodzinne Kęty i udał się do Krakowa terminować w jednej z tutejszych księgarni. Choć w Kętach ukończył tylko 4 czteroletnią szkołę powszechną, pilna praca u słynnego Antoniego Grőbla pozwoliła mu po paru latach awansować na subiekta, a po śmierci księgarza zostać wspólnikiem nowego właściciela. Później, przez niemal dwadzieścia lat, prowadził swoją własną księgarnię przy Rynku Głównym pod numerem 13.
Odkrycia historyczne i archeologiczne
Lubiany i znany w Krakowie, byłby może wyłącznie tylko jedną z barwnych postaci żyjących w naszym mieście w połowie XIX wieku, i nikt by o nim dzisiaj nie wspominał, gdyby nie to, że Ambroży Grabowski stał się pierwszym zbieraczem „krakowskich starożytności historycznych”.
Szalenie pracowity samouk, historyk i kolekcjoner był pasjonatem dziejów Krakowa, które nie obejmowały wyłącznie czasów mu współczesnych, ale także starał się zapisywać i dokumentować wieki wcześniejsze.
Jego etnograficzno-historyczna niezmordowana kronikarska pasja, dociekliwość i wręcz detektywistyczne zaangażowanie, pozwoliło mu – między innymi – ustalić nazwisko autora ołtarza w Kościele Mariackim. To dzięki Grabowskiemu wiemy, że nazywał się Wit Stwosz.
Obdarzony przyjemnie archaicznie brzmiącym imieniem: Ambroży, Grabowski opisywał krakowskie zwyczaje, topografię miasta, zajęcia i zawody mieszkańców.
Twórczość literacka i przewodniki
Liczne, często ilustrowane współczesnymi rycinami działa, mają uroczo barokowo długie tytuły, które uzmysławiają współczesnym spektrum zainteresowań księgarza. Bo czyż nie brzmi zachęcająco taki temat jednej z prac: Dawne zabytki miasta Krakowa. Przypomnienia przeszłości o niektórych starożytnych zwyczajach miesczan [!] krakowskich, o bramach, basztach i wszelkich tej niegdyś stolicy kraju obronach. Zz (!) dodatkiem różnych do dziedziny pamiątek należących wiadomości (1850 r)?
Spektakl "Ambroży Grabowski, czyli wszystko co chcecie wiedzieć o Krakowie, a se nie wyguglacie" w Teatrze Bagatela
Niewykluczone, że uwiedziony właśnie jednym z takich obiecujących tytułów, reżyser Mikołaj Grabowski (zbieżność nazwisk przypadkowa), podjął się zaadaptować kilka z dzieł Ambrożego
i przenieść je na deski Teatru Bagatela.
Reżyser stworzył wieloobsadowy spektakl, który za temat ma Kraków i jego mieszkańców. Starożytnicze wiadomości o Krakowie. Zbiór pism i pamiętników tyczących się opisowej i dziejowej przeszłości, oraz zwyczajów tej dawnej stolicy kraju z dodatkiem różnych szczegółów Polaków zająć mogących (1852) – tytuł jednej z prac Ambrożego – jest cudownie celnym opisem przedstawienia przygotowanego na 105 urodziny Teatru Bagatela.
Teksty Ambrożego, przefiltrowane przez dowcip i inteligencję Mikołaja, uzupełnione dzisiejszymi smaczkami, przynoszą spektakl opowiadający z dużym przymrużeniem oka o naszym mieście.
Poczet barwnych, często lekko „szurniętych” postaci - od wieków lubiących żyć w Grodzie Kraka - pojawiają się w typowych, rozpoznawalnych dla miasta miejscach. Na tle imponującej „Panoramy Krakowa, strawestowanej przez autora scenografii Pawła Dobrzyckiego, dzieją się najrozmaitsze historie, wcale nie aż tak „starożytne”, pomimo stylizowanych kostiumów.
Niektóre fragmenty przedstawienia są śpiewane, do wymagającej wirtuozerskich umiejętności muzyki skomponowanej przez jakże krakowskiego – Zygmunta Koniecznego.
Kalejdoskop krakowskich dziwactw, zwyczajów, historyjek i dykteryjek będzie można zobaczyć
w przedstawieniu Grabowskiego (ich), który ironicznie i dowcipnie przeprowadza widzów przez tak ważkie gatunkowo słowo jak „historia”.
Tytuł smakowitego spektaklu mówi wiele i też wiele obiecuje: „Ambroży Grabowski , czyli wszystko co, chcecie wiedzieć o Krakowie a se nie wyguglacie”.