Na fragmencie ulicy Krupniczej piesi mogą już przejść po nowo ułożonej kostce. To nie oznacza końca całej inwestycji – wiadomo już, że zaplanowanego terminu zakończenia nie uda się utrzymać.
Prace na ul. Krupniczej toczą się już od kilku miesięcy, ale mniej więcej w połowie września rozpoczął się etap, który polega już nie na przebudowie podziemnych sieci czy czasochłonnych pracach archeologicznych, lecz na budowie nowej, docelowej infrastruktury.
To nie tylko sama nawierzchnia, ale też zbiorniki retencyjne oraz miejsca, w których będą rosnąć drzewa – ich pojawienie się, za zgodą konserwatora zabytków, będzie dużą nowością na ulicy pozbawionej wcześniej zieleni.
Teraz mieszkańcy mogą już nieco łatwiej wyobrazić sobie, jak będzie wyglądać nowa Krupnicza: w ostatnim czasie fragment świeżo ułożonej nawierzchni został udostępniony pieszym. Reszta jest jednak jeszcze placem budowy i nie ma widoków, by całkowicie przestała nim być do 21 grudnia, a więc terminu przewidzianego w umowie.
Potrzeba więcej czasu
„Wykonawca informuje jednak, że istnieje ryzyko związane z niedotrzymaniem tego terminu” – anonsuje delikatnie urząd miasta w komunikacie. Odpowiedź realizującej zadanie miejskiej spółki na nasze pytania o terminy pozostawia znacznie mniej złudzeń. – Niestety termin zakończenia prac 21 grudnia nie zostanie dotrzymany. Na chwilę obecną trudno jest określić ostateczny termin z uwagi na trudne do przewidzenia warunki atmosferyczne – stwierdza Renata Krężel, rzeczniczka Miejskiego Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej.
Jak mówi przedstawicielka spółki, na przebieg prac, oprócz wcześniejszych odkryć archeologicznych czy nieprzewidzianej wcześniej konieczności wzmocnienia podłoża, miały też nieujęte w projekcie przebudowy sieci gazowej i elektroenergetycznej, wraz z przyłączami.
Obecnie postępy prac widać na odcinku od ul. Karmelickiej do Loretańskiej, a na gruntowną przebudowę czeka też cały fragment do ul. Szujskiego.
Teraz skrzyżowanie
O ile nic nie zmieni się w planach, przebudowa ul. Krupniczej będzie miała w przyszłym roku swoją kontynuację w postaci przebudowy skrzyżowania przy Teatrze Bagatela. W przeciwieństwie do ulic Dunajewskiego czy Podwale, ten fragment pierwszej obwodnicy nie przeszedł w ostatnich latach gruntownej przebudowy (niezbędne prace obejmowały jedynie torowisko). Przebudowany ma zostać także fragment ul. Karmelickiej do skrzyżowania z Garbarską.
Można się więc z jednej strony spodziewać tego, że w przyszłym roku piesi nie odpoczną całkowicie od kluczenia pomiędzy fragmentami wyłączonymi z ruchu, a z drugiej – że cały obszar od Plant aż do ul. Szujskiego zyska nowy wygląd. Więcej na temat prac na skrzyżowaniu pisaliśmy tutaj: