Wieczysta Kraków jest na najlepszej drodze do II ligi, o którą zawalczy najpewniej ze Stalą Stalowa Wola. W trzecioligowych derbach Krakowa rozbiła w Rącznej 3:0 rezerwy Cracovii.
Obijali aluminium
Wieczysta od początku mocno ruszyła na Cracovię i już w pierwszym kwadransie dwukrotnie obiła obramowanie bramki strzeżonej przez Lukasa Hrosso. Apetyt na granie miał Radosław Majewski, który trafił w słupek, a następnie w poprzeczkę. Potem dwa razy przegrał pojedynek z bramkarzem rywali.
Kapitan Wieczystej mocno pracował na bramkę, jednak wynik w 22. minucie otworzył Manuel Torres, wykorzystując dogranie z lewej strony boiska Karola Danielaka.
Krasny rozjemcą, powrót Myszora
Spotkanie na szczycie trzeciej ligi jako główny poprowadził sędzia Sebastian Krasny z Krakowa, który gwizdał w tym sezonie już mecze ekstraklasy i I ligi. W drugiej połowie w barwach Pasów po raz pierwszy po kontuzji zagrał Jakub Myszor. Próbował rozruszać ataki Cracovii, ale w Rącznej obie drużyny nie odstawiały nogi.
„Chodź, chodź do mnie” – krzyczał arbiter do pomocnika, gdy ten starł się przy lini z wypożyczonym z Wisły obrońcą Wieczystej Pawłem Koncewicz-Żyłką. – Tobie dam czerwoną, a jemu żółtą – żartował do Myszora, który zapierał się, że nie dotknął rywala.
Wieczysta dobiła Cracovię
W końcówce rozszaleli się podopieczni Wojciecha Łobodzińskiego, którzy przypieczętowali dobry występ kolejnymi golami. W 69. minucie na 2:0 podwyższył Patrik Misak, a dziesięć minut później do asysty gola dołożył Karol Daniela, fetując przekonujące zwycięstwo efektownym saltem.
Cracovia II – Wieczysta Kraków 0:3 (0:1)
Bramki: Torres (22.), Misak (69.), Danielak (79.).
Sędziował Sebastian Krasny (Kraków).