Torowisko tramwajowe do Wzgórz Krzesławickich wyróżnia się spośród innych krakowskich torowisk. Tylko tam występują sploty torowe, a więc miejsca, gdzie tory zbliżają się do siebie w taki sposób, że możliwy jest jedynie przejazd jednokierunkowy. Piątek był ostatnim dniem, kiedy po torowisku w dotychczasowej formie kursowały tramwaje. Od soboty niemożliwy będzie zarówno dojazd od ul. Kocmyrzowskiej (zamknięty już od pewnego czasu), jak i od strony zajezdni Nowa Huta. Plan jest taki, by w listopadzie przywrócić ruch na odcinku Wańkowicza-Elektromontaż, już po nowym torowisku, a w kolejnym kroku umożliwić dojazd do przystanku Darwina, z wykorzystaniem nowego wiaduktu tramwajowego i przejazdówki. Do samych Wzgórz Krzesławickich nie dojedziemy tramwajem jeszcze długo, ponieważ zarówno torowisko, jak i pętla, będą przechodzić gruntowną przebudowę.
Więcej na temat inwestycji i zmian w komunikacji miejskiej pisaliśmy tutaj: