Na głównym dworcu kolejowym w Krakowie przebywa obecnie mnóstwo uchodźców z Ukrainy. Dla niektórych dworzec stał się miejscem przeczekania na przydzielenie im miejsca zamieszkania w mieście, dla innych to tylko miejsce przesiadkowe.
– Byłem wczoraj w nocy na dworcu i faktycznie spało tam około 150 osób. One mają jasny cel. Nasze służby proponowały im noclegi poza Krakowem, ale oni nie chcą opuszczać miasta, bo chcą je opuścić w ciągu najbliższych 48 godzin – mówił Łukasz Kmita, wojewoda małopolski na dzisiejszej sesji sejmiku wojewódzkiego.
Więcej o sytuacji na Dworcu Głównym w Krakowie: