35-latek ukradł leki z oddziału onkologicznego

fot. LoveKraków.pl

Mężczyzna ukradł ponad 100 fiolek morfiny z oddziału onkologicznego jednego z krakowskich szpitali.

W środę rano dyżurny 7 komisariatu Policji w Krakowie otrzymał informację o kradzieży. Brak leku, który w każdej chwili mógł być potrzebny chorym, zauważyła osoba z personelu medycznego, która po obchodzie wróciła do pokoju dyżurnego. W sejfie nie było fiolek z siarczanem amfetaminy.

Do zdarzenia doszło wczoraj. W godzinach porannych dyżurny 7 komisariatu Policji w Krakowie otrzymał informację o kradzieży siarczanu amfetaminy z oddziału onkologicznego jednego z krakowskich szpitali.

Kradzież zauważyła osoba z personelu medycznego, która po zakończonym szpitalnym obchodzie wróciła do swojego dyżurnego pokoju. To właśnie wtedy zorientowała się, że drzwiczki do jej biurka są otwarte. W środku znajdował się sejf - również otwarty a ze środka zniknęły leki tj. fiolki z siarczanem amfetaminy.

Policjanci zabezpieczyli ślady, na podstawie których wytypowali szpitalnego złodzieja. Na widok mundurowych, którzy odwiedzili go w mieszkaniu, nie krył zdziwienia. Po przeszukania okazało się, że skradzionego leku w mieszkaniu nie było. Z ustaleń wynika, że 35-latek sprzedał je przypadkowo napotkanym osobom nieopodal szpitala.

Mężczyzna został zatrzymany. Za kradzież z włamaniem grozi mu do dziesięciu lat pozbawienia wolności. Policjanci ustalają osoby, które kupiły od złodzieja ten lek.