Małopolanie dużo wiedzą o smogu i chcą zmian w prawie

fot. Krzysztof Kalinowski/LoveKraków.pl

Mieszkańcy naszego województwa zauważają, że jakość powietrza pogarsza się wraz z nadejściem jesieni i zimy. Oceniają, że w głównej mierze powietrze zanieczyszczają piece oraz samochody. Są też za tym, aby gminy dopłacały do wymiany kotłów i mocniej egzekwowały zakaz palenia śmieciami, co zauważyli mieszkańcy mniejszych miast i wsi.

W badaniu udział wzięło 1000 osób. – Wnioski są ciekawe. Widać, że duża część Małopolan chce przyspieszenia antysmogowego i popierają regulacje dotyczące wymianów starych kotłów na te bardziej ekologiczne – podkreśla prezes Krakowskiego Alarmu Smogowego, Andrzej Guła. Działacz antysmogowy zauważył też, że właśnie mija 100 dni bez znaczącego smogu w Krakowie. Uważa jednak, że zaraz się to skończy, więc trzeba działać.

Żeby jednak zacząć działać, trzeba wiedzieć jak ludzie podchodzą do tematu smogu i czego oczekują. Do tej pory brakowało tak dużego i poważnego badania na temat opinii Małopolan co do smogu, działań gmin w walce z nim oraz czy mają chęci do zmian.

Łukasz Pytliński z Instytutu CEM, który przeprowadził badania, zwrócił uwagę, że termin miał wpływa na wyniki, ponieważ pamięć ludzka jest krótka i inaczej odbiera się problem, kiedy on występuje. Jednak przepytując respondentów, ankieterzy nakierowali ich na odpowiedni tok myślenia.

Powietrze jest złe zimą

40% Małopolan, wśród których krakowianie stanowili 23% całości odpowiadających twierdzą, że w ich miejscu zamieszkania powietrze teraz jest bardzo złe lub złe. W samym Krakowie powietrze źle oceniło ponad 80% badanach, na wsiach jedynie 16%.

Ludzie też uważają, że jakość tego, czym oddychają pogarsza się wraz ze zmianą pór roku. Gorzej jest jesienią i zimą – sądzi tak 58% wszystkich zapytanych. Z tym wiąże się również rozpoczęcie sezonu grzewczego. Zdaniem respondentów w Krakowie, powietrze złe i bardzo złe jest dla 86% osób. 10 % krakowian nie zauważa problemu.

Połowa przepytanych krakowian twierdzi, że smog jest problemem osobistym, który dotyka ich oraz najbliższych. We wsiach wojewódzkich tylko co piąta osoba tak uważa. Ogólnie mieszkańcy województwa wiedzą, jaki wpływ na ich zdrowie ma oddychanie zanieczyszczonym powietrzem.

Główny problem

Pozbywanie się w ten sposób odpadów jest domeną mniejszych miast i wsi. 45% Małopolan twierdzi, że to problem. W Krakowie uważa tak 36% pytanych, jednak aż 76% odpowiedziało, że jest to duży problem.

Pytani mieli również wskazać główne źródła smogu. – Aż 58% wszystkich badanych wskazało na pierwszym miejscu spalanie węgla i drewna w domowych piecach i kotłach. Równocześnie tylko 15% respondentów uznało to źródło jako najmniej szkodliwe – mówi Łukasz Pytliński.

Ocenieni zostali rządzący gminami. Na pytanie czy urzędnicy i samorządowcy skutecznie walczą ze smogiem, pozytywnie odpowiedziało jedynie 30% pytanych.

Co można zrobić?

Odpowiadający mogli również powiedzieć, co można zrobić, by poprawić jakość powietrza. Prawie 70% pytanych odpowiedziało, że powinno się wymieniać piece na ekologiczne z pomocą gmin oraz zakazać palenia węgla. Dodatkowo egzekwować kary za spalanie śmieci.

Badani mieli również do wyboru różne propozycje. Od zakazu całkowitego palenia węglem w Małopolsce, przez podniesienie opłat za postój w centrach miasta czy wprowadzenie opłaty za wjazd samochodem do danych miejscowości. Jednak żadne z tych pomysłów nie uzyskało poparcia. Jedynie zakaz poruszania się dieslów po centrach miasta uzyskał 66% poparcia.

Mobilizacja

Jak mówi Anna Dworakowska z KAS, wyniki badań mogą zdopingować burmistrzów czy prezydentów do podjęcia działań na rzecz czystego powietrza. Dorakowska zaznacza, że badanie będzie powtórzone za dwa lata, a kolejne odbędzie się w 2022 roku. Przeprowadzane są one w ramach programu LIFE.

News will be here