Miażdżące orzeczenie sądu dla władz Krakowa. To oznacza dziką zabudowę?

fot. Krzysztof Kalinowski/LoveKraków.pl

W piątek Naczelny Sąd Administracyjny w Warszawie wydał postanowienie, że Miejscowy Plan Zagospodarowania Przestrzennego dla obszaru Młynówka Królewska–Grottgera został sporządzony niezgodnie z prawem krajowym.

Rozprawa rozpoczęła się o godzinie 13.00. Sędziowie stwierdzili, że radni podczas uchwalania uchwał pominęli istotną procedurę opisaną w art. 20 ust. 1 ustawy o planowaniu przestrzennym. – Według postanowienia powinniśmy głosować wszystkie poprawki od mieszkańców osobno. Przez ostatnie 11 lat większość uwag była odrzucana lub przyjmowana tylko na posiedzeniu komisji – mówi w rozmowie z LoveKraków.pl Grzegorz Stawowy, przewodniczący Komisji Planowania Przestrzennego Rady Miasta Krakowa.

Orzeczenie warszawskich sędziów może spowodować, że nawet 75 procent przyjętych miejscowych planów zagospodarowania może być zaskarżonych do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Krakowie. – Jeśli sądy pierwszej instancji będą orzekać podobnie jak sąd drugiej, to będziemy mieć prawdziwą rewolucję w naszym mieście. Większość planów pójdzie zwyczajnie do kosza – dodaje Stawowy.

Jeśli sądy zaczną stwierdzać nieważność uchwał Rady Miasta Krakowa w zakresie planów miejscowych może to oznaczać dziką zabudowę stolicy Małopolski. Nowe inwestycje można byłoby realizować z pominięciem polityki przestrzennej Krakowa, jedynie na podstawie decyzji o warunkach zabudowy.

Nie udało nam się dodzwonić do Elżbiety Koterby, wiceprezydent Krakowa odpowiedzialnej za plany zagospodarowania przestrzennego. Filip Szatanik, wicedyrektor ds. informacji Urzędu Miasta Krakowa, stwierdził, że władze miasta dopiero w poniedziałek odniosą się do sprawy. – Ciężko komentować na gorąco postanowienie, ponieważ nie znamy jeszcze szczegółowego uzasadnienia – komentuje dla LoveKraków.pl.

AKTUALIZACJA, GODZ. 18:18

Elżbieta Koterba, zastępca prezydenta Krakowa w rozmowie z LoveKraków.pl: - Pierwszy raz mamy do czynienia z taką sytuacją. Zapewniam, że podczas uchwalania kolejnych planów będziemy stosować się do zaleceń sądu. Nie jestem na tyle naiwna, aby wierzyć w to, że wszystkim zależy na ładzie przestrzennym Krakowa. Zadaje sobie sprawę, że niektóre osoby będą skarżyć uchwalone plany. W sytuacji niekorzystnych wyroków miasto będzie po raz kolejny przystępować do sporządzenia planów. Podkreślam z całą stanowczością, że nie dojdzie do chaotycznej zabudowy naszego miasta. W bardzo szybkim trybie będziemy  przyjmować nowe plany. Więcej pracy będzie czekać Biuro Planowania Przestrzennego.