Smog – to będzie główny temat kampanii wyborczej Grzegorza Lipca. Szef małopolskich struktur Platformy Obywatelskiej w przypadku dostanie się do Sejmu chce przejąć schedę po pośle Tadeuszu Arkicie, który nie zamierza kandydować. Natomiast Dominik Jaśkowiec zamierza wpłynąć na szybszy rozwój miejskiej sieci ciepłowniczej.
Grzegorz Lipiec, startujący do Sejmu z 3 miejsca na liście, chciałby powołać parlamentarny zespół ds. ochrony powietrza. – To moje zobowiązanie. Temat ten jest nie tylko ważny dla krakowian i Małopolan, ale również dla całej Polski. W tysiącach można liczyć chorych i zmarłych z powodu zanieczyszczeń powietrza – twierdzi Lipiec.
Dwie sprawy
Polityk uważa, że należy – wraz z innymi osobami związany z regionem – edukować parlamentarzystów i opinię publiczną, że walka o czyste powietrze jest jednym z najważniejszych zadań przyszłej kadencji. I to nie tylko w Krakowie. – W końcu to walka o zdrowie i życie naszych najbliższych – mówi szef małopolskiej Platformy Obywatelskiej.
Drugim elementem ma być opracowanie wieloletniego programu, który pozwoli na finansowanie m.in. wymian kotłów po tym, jak pieniądze z Unii Europejskiej przestaną płynąć tak dużym strumieniem jak jest teraz.
Za Arkita?
Poseł Tadeusz Arkit ostatnio stał się twarzą walki ze smogiem w PO. Tym razem jednak nie zamierza kandydować i zajmować się polityką. Czy Lipiec chciałby być jego naturalnym następcą? – Znam temat walki o czyste powietrze. Byłem prekursorem w sejmiku małopolskim w tym temacie. Kiedy przyszli do mnie ludzie z Krakowskiego Alarmu Smogowego – jak to mówi trener Kasperczak – pozytywnie zareagował i przekonywałem innych radnych wojewódzkich, by powstało odpowiednie prawo – przekonuje Grzegorz Lipiec i dodaje, że dzięki niemu oraz innym krakowskim politykom w sejmie i senacie, uda się szerzej zająć sprawą ochrony powietrza.
W Krakowie: MPEC w ofensywie?
Powolny rozwój sieci Miejskiego Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej irytuje już nie tylko działaczy antysmogowych, ale również miejskich radnych. Dominik Jaśkowiec uważa, że znalazł na to radę.
Samorządowiec chce opracować analizę rozwoju miejskiej sieci i na tej podstawie stworzyć program dofinansowania miejskiej spółki. Pieniądze mają pochodzić z Programu Operacyjnego Województwa Małopolskiego. Na razie jednak nie wie, o jakich kwotach będzie można rozmawiać.
Drugim pomysłem, który jest w zasadzie realizowany przez urzędników, jest likwidacja w pieców i kotłowni węglowych w stu miejskich budynkach.
To będzie świadczyć o prezydencie
Wciąż nie wiemy, co zrobi prezydent Andrzej Duda z ustawą antysmogową. Możliwe są dwa scenariusze: podpiszę ją i tym samym prawo wejdzie w życie albo skierują do Trybunału Konstytucyjnego, co będzie oznaczało kolejne miesiąca lub nawet lata bez regulacji dotyczących standardów emisji zanieczyszczeń z kotłów oraz możliwości określania jakim paliwem można palić w danej gminie.
– To sprawdzian i miernik dla prezydenta Dudy, czy ważniejsze jest dla niego zdrowie i życie mieszkańców Krakowa czy interes Prawa i Sprawiedliwości – mówi Grzegorz Lipiec.
