Rok 1989. Przy Okrągłym Stole zasiadło 58 osób, wśród nich tylko dwie kobiety. Symbolicznie – po jednej na każdą ze stron. Transformację ustrojową prof. Maria Janion skomentowała wówczas słowami: „Demokracja w Polsce jest rodzaju męskiego”.
Historię Solidarności i przemian ustrojowych znamy przede wszystkim z opowieści mężczyzn. Udzielali wywiadów dotyczących strajków, formowali kolejne rządy, snuli analizy polityczne. W tym wszystkim zabrakło wówczas pytania, jak Polki postrzegały te przemiany i jak wyobrażały sobie życie w wolnym kraju.
Ważna dyskusja powraca
Teraz na poznanie ich planów, opinii i ówczesnych marzeń ma pozwolić inicjatywa Stowarzyszenia Sto lat Głosu Kobiet „Wolny wybór Magdalenki”.
– W Magdalence rozmawiali sami mężczyźni. W momencie kształtowania się państwa zostałyśmy pominięte mimo ogromnej pracy wielu działaczek opozycji. Tym samym pominięto wiele spraw, które dla kobiet są istotne – mówi Nina Gabryś, prezeska stowarzyszenia. – Dziś rozmowa o naszych prawach wraca. Dziś nie da się nas zignorować, uciszyć… Pokazały to czarne protesty, pokazują to kolejne wybory, które wygrywa coraz większy procent kobiet. Dlatego pytamy Polki: jak podsumowują te ostatnie 30 lat? Jak im się żyje w kraju, który ktoś ułożył bez nich? – przyznaje nasza rozmówczyni.
Eseje, opowieści, rysunki
Jakie opowieści znajdą się w antologii? Ścisłej selekcji nie będzie, a forma jest dowolna – esej, wiersz, rysunek, kartka z pamiętnika. Stowarzyszenie czeka na opowieści każdej kobiety, która pamięta 1989 rok.
– Nie wszystkie Polki były działaczkami Solidarności. Co z niezrzeszonymi pracownicami, co z bezrobotnymi matkami, nastolatkami, seniorkami, rolniczkami? Jak one postrzegały ówczesne przemiany i jak wyobrażały sobie życie w wolnej Polsce? 30 lat temu nikt ich o to nie zapytał. Więc my, z ciekawości i z chęci odkrycia zapomnianej historii transformacji pytamy je teraz – mówi Aleksandra Suława ze Stowarzyszenia Sto Lat Głosu Kobiet.
Jak na razie w planach jest wydanie cyfrowe, a jeśli uda się zebrać potrzebne fundusze, to całkiem możliwe, że publikacja zostanie wydana również w papierze.
– Wiek, wykształcenie, pozycja społeczna, stan cywilny, status materialny – to wszystko nie ma dla nas znaczenia. Co więcej opowieść wcale nie musi być „polityczna”, może skupiać się na mikroskali, na prywatnym życiu – zapewnia Suława. – Jeśli np. ktoś miał nadzieję, że po 89 wyjedzie na wymarzone studia za granicą to dobrze. Jeśli cieszył się, że wreszcie bez kolejki kupi kawę i wędlinę to też dobrze. Każda historia ma znaczenie, bo każda jest elementem, które wspólnie składają się na obraz Polski czasu przemian – dodaje.
Kim była Polka?
Swoje historie można przesyłać na adres stolatglosukobiet@gmail.com. Na wszystkie teksty i świadectwa stowarzyszenie czeka do końca czerwca.
Wydanie antologii to część planowanego na czerwiec cyklu wydarzeń, podczas którego przedstawicielki Sto Lat Głosu Kobiet opowiedzą o transformacji oczami kobiet, solidarności i poszukiwaniu równości w wolnym kraju.
Bez ocen i stereotypów
– Myślę, że nigdy nie ma i nie będzie jednej Polki. Dziś walczymy właśnie o to, by każda kobieta mogła realizować się na własnych warunkach, według własnych reguł. Aby nie była oceniana, nieograniczana stereotypami, wolna od dyskryminacji i przemocy. By to było możliwe, musimy mieć szansę na równi z mężczyznami kształtować nasz kraj, póki tego parytetu nie będzie w różnych dziedzinach, Polki w IV RP nie będą miały gwarancji równych praw i szans – tłumaczy Nina Gabryś.
Aleksandra Suława dodaje, że „Polka w III RP przez długie lata była dziewczyną, która cierpliwie czekała, aż przyjdzie czas na załatwianie ważnych dla niej spraw”.
– Czekała, aż zbuduje się od nowa gospodarkę, edukację i administrację, uporządkuje się służbę zdrowia, aż Polska wejdzie do Unii Europejskiej i NATO. Tylko, ile można czekać? W pewnym momencie powiedziała więc: stop, czas o siebie zawalczyć. Kobiety w ciągu ostatnich 30 lat wykonały gigantyczną emancypacyjną pracę, zdobywając wykształcenie, stanowiska zawodowe i polityczne, wyzwalając się z ról społecznych, odkrywając herstorie. Polka ostatnich 30 lat byłaby więc Polką – wojowniczką, walczącą o równość, której system w wielu obszarach jej nie zapewnił – podsumowuje Aleksandra Suława.
W internecie trwa zrzutka na rzecz organizacji wydarzeń: https://zrzutka.pl/96yvny. Wydarzenie na Facebooku: https://www.facebook.com/events/653289961771170/