Tunel w Zielonkach to dłuższy z dwóch tuneli, które powstały w ramach budowy północnej obwodnicy Krakowa. Ma 653 m, a kierowcy korzystają z niego od grudnia ubiegłego roku. Podobnie jak drugi tunel w Dziekanowicach, został wyposażony w całe mnóstwo systemów odpowiadających za bezpieczeństwo, wykrywanie spalin i dymu, automatyczne gaszenie, wykrywanie zdarzeń na drodze itp.

Nie ma tam jednak odcinkowego pomiaru prędkości. Taki system funkcjonuje np. w tunelu pod Luboniem Małym na zakopiance i okazuje się bardzo skuteczny. W przeciwieństwie do zwykłych fotoradarów, które wymuszają zmniejszenie prędkości tylko w jednym miejscu, odcinkowe pomiary potrafią przywołać do porządku zdecydowaną większość kierujących. Jak podawała w sierpniu Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad, w tunelu na zakopiance ponad 99 proc. kierowców jedzie zgodnie z przepisami, a wśród pozostałych większość jedzie nie więcej niż o 20 km/h szybciej, niż jest to dozwolone.

Odcinkowy pomiar prędkości to już kompetencja nie GDDKiA, a Głównego Inspektoratu Transportu Drogowego. Instytucja ta jest na etapie przetargu na wybór firmy, która zajmie się dostawą i instalacją potrzebnych urządzeń.

– Celem zamówienia jest zwiększenie poziomu bezpieczeństwa ruchu drogowego w nowo wybudowanym tunelu drogi krajowej nr S52. Ze względu na specyficzne warunki ruchu drogowego w tunelu i konsekwencje ewentualnych drogowych do jakich mogłoby dojść w tunelu, Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad pilnie prosi o objęcie tunelu odcinkowym pomiarem prędkości – czytamy w opisie zamówienia.

Planowany termin realizacji zamówienia to maksymalnie 18 tygodni, a więc nieco ponad cztery miesiące. Urządzenie musi zapewniać pracę 24 godziny na dobę przez cały rok i robić wystarczająco wyraźne zdjęcia również przy gorszym oświetleniu, na wszystkich pasach.

Do przetargu zgłosiły się dwie firmy i obydwie z zapasem zmieściły się w określonym na poziomie 2 mln zł budżecie. Jedna oferta opiewa na niecałe 1,7 mln zł, a druga na prawie 1,9 mln zł.