42 tysiące dzieci będzie jeździło komunikacją miejską za darmo

fot. Krzysztof Kalinowski/LoveKraków.pl

Radni PiS wraz z prezydenckim klubem Jacka Majchrowskiego przegłosowali projekt uchwały, która wprowadza darmowe przejazdy komunikacją miejską dla uczniów szkół podstawowych. Bez biletu dzieci będą mogły jeździć również w weekendy. Klub Platformy Obywatelskiej wstrzymał się od głosu twierdząc, że to populistyczna zagrywka, a nie realne działania. Radni PO uważająty również, że może to doprowadzić do podwyżki cen biletów.

Na realizację zadania w miejskiej kasie zarezerwowane jest 2,7 mln złotych. Ma to wystarczyć dla wszystkich uczniów podstawówki, których jest ok. 42 tysięcy. Adam Kalita z PiS twierdzi, że to dopiero początek i później kolejne grupy uczniów powinny zostać objęte darmową komunikacją miejską. Dlatego pochwalił pomysł Dominika Jaśkowca, który zaproponował przejazdy dla gimnazjalistów, ale za opłatą 20 złotych.

Możliwa podwyżka cen biletów?

Radnym PO nie spodobała się ta koncepcja. Jak wylicza Grzegorz Stawowy, 60% uczniów chodzi do szkół rejonowych, co oznacza, że nie korzystają z żadnego środka komunikacji. – Reszta dojeżdża samochodami i nic tego nie zmieni, ponieważ rodzice jadąc do pracy, odwożą dzieci do szkół – twierdzi radny.

Oprócz tego dla Stawowego pytaniem jest, jak to wpłynie na finanse miasta. – Za jakiś czas może się okazać, że prezydent wyjdzie z propozycją podwyższenia opłat za bilety – uważa Stawowy.

Również przewodniczący rady miasta Bogusław Kośmider nie jest za takim rozwiązaniem. Twierdzi, że to „pozorowane rozwiązanie”. Kośmider wolałby, aby darmowe przejazdy były w ramach karty krakowianina. – Wiemy, że 100 tys. osób nie płaci podatków w Krakowie, z czego połowa deklaruje, że jeśli będzie miała darmową komunikację, to zmieni swoją postawę. Mamy z tego 100 mln zł, na darmową komunikacje dajemy ok. 30 mln i reszta zostaje – przekonuje przewodniczący RMK.

Andrzej Hawranek obawia się jeszcze innych reperkusji. – Istnieje zagrożenie, że ta decyzja spowoduje ubytek VAT-u rzędu kilkunastu, a może i więcej, bo milionów złotych. Nie chciałbym, aby ta szczytna idea doprowadziła do podwyżki cen biletów, bo nie będziemy w stanie utrzymać komunikacji miejskiej. Wiemy, że w tym roku podwyżek nie będzie, ale co do 2017 roku może być inaczej – mówi szef klubu PO w radzie miasta.

Nie wiadomo, czy będą gimnazja

Dla samorządowców z PiS-u argumentem za odrzuceniem poprawki Dominika Jaśkowca jest to, że nie wiadomo, jak długo funkcjonować będą gimnazja. Jednak już teraz wiemy, że na pewno nic się w tej kwestii nie zmieni w roku szkolnym 2016/2017.

– Przypominam, że dzięki naszemu rozwiązaniu upieczemy trzy pieczenie na jednym ogniu. Pomożemy rodzinom, ograniczymy w jakimś stopniu smog i wypromujemy komunikację miejską – przekonywał radny Mirosław Gilarski.

 

News will be here