60% kierowców tego nie robiło. Od nowego roku kary

fot. Krzysztof Kalinowski/LoveKraków.pl
Zapis z 1983 roku zmartwychwstanie za sprawą nowelizacji ustawy o ruchu drogowym. Zarówno ci, którzy kupili, jak i ci, którzy sprzedali samochód używany, będą musieli to zgłosić w Urzędzie Miasta Krakowa. W innym przypadku czeka ich kara w wysokości nawet do tysiąca złotych.

Jak wynika ze statystyk wydziału ewidencji pojazdów i kierowców, zaledwie 40% sprzedających auto zgłosiło ten fakt urzędnikom, a co roku liczba zarejestrowanych samochodów używanych idzie w dziesiątki tysięcy. 2018 rok zamknął się na 65 tysiącach takich pojazdów.

Na zgłoszenie kupna (chyba że samochód zarejestrujemy, to jesteśmy zwolnieni z tego obowiązku) lub sprzedaży auta będziemy mieć równo 30 dni. A jeśli tego nie zrobimy, możemy być pewni, że kara nas nie ominie. Nowe prawo dotyczy tych osób, które nabędą samochód po 31 grudnia 2019 roku.

– Będziemy zmuszeni nakładać kary w wysokości od 200 do 1000 złotych i nie ma odstępstw nawet w okresie wprowadzającym, bo ustawodawca nie dał takiej możliwości – stwierdza Witold Krupiarz, dyrektor wydziału ewidencji pojazdów i kierowców.

Kwota, jaką zapłaci właściciel samochodu, który złamał prawo, będzie zależeć od kilku czynników, m.in. od tego, czy zyskał coś na niezgłoszeniu kupna/sprzedaży auta. Nowe prawo nie dotyczy przedsiębiorców, którzy biorą samochód w komis, ponieważ nie oznacza to zmiany właściciela.

Witold Krupiarz zwraca też uwagę, że jego wydział będzie miał dużo więcej pracy niż dotychczas, choć roboty nie brakuje, bo Kraków to po Warszawie drugie miasto, w którym rejestruje się najwięcej pojazdów.

Do nowych zadań potrzebnych będzie kilku nowych pracowników. Teraz w wydziale jest ponad 140 etatów. A jak twierdzi dyrektor, koszty pracy i postępowań administracyjnych, które są wymagane przy nakładaniu kar, znacznie przewyższą wpływy z tego tytułu. – Liczba spraw w wydziale zwiększy się o 50–60 tysięcy rocznie – przewiduje Witold Krupiarz.
News will be here