Abp Jędraszewski poświęcił rekordowy witraż. Ma powierzchnię boiska do koszykówki [ZDJĘCIA]

fot. Biuro Prasowe Archidiecezji Krakowskiej

Abp Marek Jędraszewski poświęcił witraż, który powstał jako pamiątka jubileuszu 100-lecia parafii na Prądniku Czerwonym. To prawdopodobnie największy na świecie witraż – ma niemal 430 mkw. powierzchni.

100 lat. 15 kwietnia dokładnie tyle lat minęło od erygowania krakowskiej parafii Pana Jezusa Dobrego Pasterza. O wieku historii parafianom z Prądnika Czerwonego przypominać będzie wyjątkowy witraż. To jedyny taki witraż w Polsce i prawdopodobnie na świecie. – Szukałem informacji na ten temat. Nie znalazłem większego witraża w jednym oknie. Tak dużego okna nie znalazłem nigdzie. Mówimy o powierzchni ok. 426 mkw. Tę wielkość możemy porównać do ściany bloku dwupiętrowego, dwuklatkowego – mówi Maciej Szwagierczak z pracowni „TESTOR”, która zrealizowała projekt prof. Wincentego Kućmy.

Jak powstawał prądnicki witraż?

400 kwater, 27 pasów i powierzchnia boiska do koszykówki – to wyzwanie, z jakim przez ostatnie dwa lata mierzyli się witrażyści. Witraż dla parafii Pana Jezusa Dobrego Pasterza powstawał przez dwa lata przy wykorzystaniu tradycyjnych metod. – Dostajemy gotowy projekt, zrobiony w skali 1:1 najczęściej już z wytypowanymi kolorami i zaczynamy od kopiowania. Zwykłą czarną kalką przebijamy z projektu, a bristol po liniach ołowiowych. Następnie numerujemy każdy kawałek odbitki. Następnym etapem jest wybór kolorów na podstawie projektu kolorystycznego – tłumaczy Maciej Szwagierczak.

Dalej pora na rozkrajanie szkła i układanie witraża według szablonu, jeszcze „na sucho”. Po lutowaniu ostatnia korekta projektanta. – Po niej lutujemy z drugiej strony i następuje najbrudniejsza robota w pracowni, czyli kitowanie. Kit robimy sami z kredy i z pokostu, który jest bardziej miękki niż tradycyjny, czerwony szklany kit. Wciskamy go z jednej i z drugiej strony pod ołów i czyścimy, aby usunąć nadmiar – wyjaśnia witrażysta.

Tak przygotowany witraż musi wyschnąć. W zależności od wilgotności powietrza proces ten może trwać nawet do dwóch tygodni. Potem pozostaje już „tylko” montaż.

W przypadku prądnickiego kościoła następowało to etapami. W czerwcu 2023 r. gotowe były 22 pasy. Kolejne zamontowano jesienią. Wszystko po to, aby witraż mógł zostać poświęcony przez abp. Marka Jędraszewskiego w czasie zakończenia obchodów 100. rocznicy erygowania parafii.

Czytaj wiadomości ze swojej dzielnicy:

Prądnik Czerwony