Działacze organizacji prozwierzęcych wspólnie z radną Krakowa Aleksandrą Owcą rozpoczęli zbiorkę podpisów pod petycją skierowaną do prezydenta Aleksandra Miszalskiego.
Żądają odwołania zaplanowanego na 27 listopada przetargu na przyznanie uprawnień do korzystania z miejsc postojowych dla dorożek konnych na Rynku Głównym.
Autorzy petycji argumentują, że temat dorożek konnych w Krakowie budzi kontrowersje od lat. Wskazują na głosy mieszkańców, protesty oraz opinie ekspertów, którzy alarmują o niehumanitarnych warunkach pracy zwierząt. Zdaniem inicjatorów, podejmowanie decyzji o dalszym funkcjonowaniu dorożek bez konsultacji społecznych jest błędem.
– Mając na uwadze, jak kontrowersyjną sprawą jest praca koni ciągnących dorożki w Krakowie (…) uważamy, że decyzja o przyznaniu uprawnień do prowadzenia tej działalności na kolejne dwa lata powinna być poprzedzona dialogiem społecznym. Również w wypowiedziach pana prezydenta w trakcie kampanii wskazywał pan na konieczność dialogu o przyszłości koni pracujących w centrum miasta. Prosimy zatem o realizację tej obietnicy i przeprowadzenie konsultacji społecznych – podkreślają autorzy petycji.
W mediach społecznościowych na temat petycji wypowiedział się wiceprezydent Krakowa Łukasz Sęk. – Warunki przetargu są jawne, a warunki w nowych umowach będą zaostrzone, także wsłuchując się w postulaty. Będą m.in. skrócone godziny pracy i możliwość w gorące dni całkowitego zamknięcia postojów – zapewnia.
Wybory samorządowe a temat dorożek
Kwestia dorożek pojawiła się także w trakcie ostatniej kampanii samorządowej. Stanisław Mazur, kandydat na prezydenta Krakowa, a dziś zastępca prezydenta Krakowa, proponował wprowadzenie zakazu funkcjonowania dorożek konnych na Rynku Głównym w ciągu dwóch lat. Zaproponował w zamian elektryczne pojazdy inspirowane dorożkami, które funkcjonują w innych europejskich miastach, jak Paryż czy Praga.
Obecny prezydent Krakowa, Aleksander Miszalski, unikał jednoznacznych deklaracji w tej sprawie. W trakcie kampanii mówił, że w sprawie dorożek można wypracować kompromis w drodze rozmów. Dodawał, że przy szukaniu należy wziąć pod uwagę przede wszystkim opinie weterynarzy, obrońców zwierząt oraz samych dorożkarzy.
Petycję można podpisać pod tym adresem: [LINK]