Były dyrektor w końcu stanie przed sądem?

fot. Krzysztof Kalinowski/LoveKraków.pl

Jeśli tym razem nic nie stanie na przeszkodzie, proces byłego dyrektora teatru „Bagatela” rozpocznie się 1 lipca. Tyle tylko, że będzie to proces za zamkniętymi drzwiami.

Pierwszy termin rozprawy został wyznaczony na 18 maja, jednak z przyczyn zdrowotnych oskarżonego, został przełożony. Tym razem sąd wyznaczył początek procesu na 1 lipca. Sędzia z urzędu wyłączył jawność i nie jest wiadome czy prokuratura złoży wniosek o to, by jednak postępowanie toczyło się z udziałem mediów czy publiczności. 

Akt oskarżenia trafił do sądu pod koniec listopada 2020 roku. – Czyny oskarżonego polegały na naruszaniu praw pracowniczych, poprzez m.in. dyskryminowanie pokrzywdzonych ze względu na płeć, niezapewnianiu bezpiecznych warunków pracy, naruszenie godności pracownika. W odniesieniu do sześciu osób pokrzywdzonych doszło również do doprowadzenia ich do poddania się innej czynności seksualnej – informował Janusz Hnatko.

Henryk S. nie przyznał się do popełnienia zarzucanych mu czynów i odmówił składania wyjaśnień

News will be here