Cadillac De Ville, „maluch” z 1983 r. i Smart. Przed nami kolejna miejska aukcja

Zdjęcie przykładowe fot. Krzysztof Kalinowski/LoveKraków.pl

Zarząd Dróg Miasta Krakowa ogłosił ostatnią w tym roku aukcję pojazdów, które przepadły na rzecz gminy. Wśród nich przeciętniaczki, ale trafiły się dwa rodzynki w postaci Cadillac De Ville i wiekowego Fiata 126p.

Zgodnie z prawem, jeśli po odholowany samochód na parking miejski nikt się nie zgłosi przez dłużej niż pół roku, staje się on własnością gminy. Co jakiś czas pojazdy te są wystawiane na sprzedaż. Najpierw wycenia je rzeczoznawca, a później organizowana jest licytacja.

Rok temu na grudniową aukcję trafiło 41 aut. Wpłynęło w sumie 270 ofert, a miasto miało na tym zarobić około 27 tys. złotych.

W tym roku ZDMK wystawiło 16 samochodów. Będzie je można obejrzeć 19 grudnia między godziną 11 a 14 na parkingu przy ul. Józefa Rzebika 6. Urzędnicy zastrzegają, że termin ten może ulec zmianie, uzależniony od warunków atmosferycznych.

Co można kupić?

Na przykład około 20-letniego Smarta, który ma uszkodzoną karoserię, nie posiada akumulatora i kluczyków. Wartość? Około 1,8 tys. złotych. Ale postawiony na koła może przynieść jakiś zarobek.

Na 100 złotych więcej została oszacowana wartość pomarańczowego Fiata 126p z 1983 roku. Został on określony jako pojazd kolekcjonerski i po dokonaniu napraw jak najbardziej będzie możliwy do użytkowania. Egzemplarz nieuszkodzony mógłby kosztować około 10 tys. złotych.

Srebrny Cadillac z 1997 roku dość długo stał nieużywany. Ma stłuczoną tylną szybę i liczne uszkodzenia karoserii. Nie ma też rzecz jasna kluczyków. Cena minimalna została ustalona na 3,4 tys. zł. Auto na chodzie mogło być warte nawet blisko 18 tys. złotych.

Jeśli chodzi o nieco nowszy rocznik – ZDMK oferuje Citroena C4 Picasso z 2011 roku wartego jakieś 15 tys. zł, ale w obecnym stanie wycenionego na 3,4 tys. złotych. Srebrny minivan ma kilka, a może nawet więcej wad i uszkodzeń, z którymi będzie trzeba się uporać. Pełny opis dostępnych samochodów znajduje się TUTAJ