Co krakowscy medycy sądzą o szczepionce?

fot. pixabay.com
Ponad 60 proc. pracowników krakowskiej branży medycznej wyraża chęć do przyjęcia szczepionki na koroanwirusa. W pierwszej kolejności zaszczepiony zostanie personel zajmujący się pacjentami covidowymi.

Do przeprowadzenia szczepień w fazie „zero” są upoważnione tzw. szpitale węzłowe. W Małopolsce takich placówek jest 30, w tym Szpital Uniwersytecki w Krakowie.

Osiągnięcie stadnej odporności

Marcin Jędrychowski, dyrektor Szpitala Uniwersyteckiego mówi, że większość personelu medycznego uważa przyjęcie szczepionki przeciw covid-19 za uzasadnione i wyraża chęć do szczepienia się. – Biorąc pod uwagę informację, które napływają do mnie z innych jednostek, odsetek osób, zainteresowanych szczepieniem się jest bardzo znaczący – stanowi ponad 60 proc. Jeżeli doliczymy do tego osoby, które już przechorowały, to otrzymamy odsetek, który z punktu widzenia epidemiologów stanowi o tak zwanej stadnej odporności – mówi dyrektor placówki

Według Jędrychowskiego, tak duże zainteresowanie kadry medycznej przyjęcia szczepionki ma szansę spowodować, że szpital będzie ona nie tylko bezpiecznym miejscem dla pacjentów, ale też sam personel będzie mógł funkcjonować w zupełnie innych rygorach. – Musimy pamiętać, że przed nami jest trudny okres rozdzielania pacjentów na covidowych i pozacovidowych. Im szybciej szczepienia się odbędą i zaczną działać, tym szybciej będziemy mogli wrócić do normalności – tłumaczy Marcin Jędrychowski.

Zadecyduje protokół szczepień

Szpital Uniwersytecki, jako tzw. placówka węzłowa ma obowiązek przyjmowania zgłoszeń nie tylko wewnątrzszpitalnych, ale także od innych podmiotów, zakwalifikowanych do tzw. „grupy zerowej”. Chodzi o apetki czy przychodnie.

– Obecnie mamy ponad 8 tys. osób chętnych do przyjęcia szczepionki – mówi dyrektor szpitala. Dodaje, że gdyby zespoły szczepienne miały zaszczepić tylko 180 osób tygodniowo – jak wynika z założeń ministerstwa – ten proces trwał by bardzo długo.

Jędrychowski przyznaje, że w zależności od zapotrzebowania, szpital Uniwersytecki będzie sukcesywnie uruchamiać dodatkowe punkty szczepień, tak jak było to w przypadku punktów wymazowych.

– Decydującym będzie protokół podawania szczepionki. Musimy zorganizować ten proces tak, żeby optymalnie wykorzystać dostępny produkt i pamiętać o racjonalności dotyczącej szczepienia personelu medycznego. Najprawdopodobniej będziemy dzielić personel na dziesięcioosobowe grupy, aby proces szczepienia przebiegał nie tylko sprawnie, ale też bezpiecznie – tłumaczy dyrektor.