Co robić, gdy na Brackiej pada deszcz? Zwiedzać

fot. Krzysztof Kalinowski/LoveKraków.pl
Sposób na niepogodę w Krakowie? Jeden z pomysłów to zwiedzanie muzeów. Placówki wznowiły działalność po pandemii i mają sporo interesujących propozycji. Wybraliśmy niektóre z nich.

„A w Krakowie na Brackiej pada deszcz. Gdy konieczność istnienia trudna jest do zniesienia, w korytarzu i w kuchni pada też…” śpiewa w legendarnej już piosence Grzegorz Turnau.

Gdy trudno nam wytrzymać w czterech ścianach i mamy poczucie marnowania czasu, warto zapoznać się z tym, co proponują nam krakowskie muzea.

Muzeum Opactwa Benedyktynów w Tyńcu

Zacznijmy od Tyńca. W czerwcu odwiedziliśmy Muzeum Opactwa Benedyktynów. Po nowej wystawie „W klasztornej aptece” oprowadzała nas jej kuratorka Marta Sztwiertnia.

Czym dawniej leczono? Dlaczego św. Hildegarda była sprawną managerką? Jakie właściwości ma mięta, krwawnik czy kocimiętka? Odpowiedzi na te pytania znajdziecie właśnie w tym miejscu.

– W naszej świadomości nadal funkcjonuje obraz mnicha-skryby i mnicha opiekującego się ogrodem. Nie bez powodu. Po upadku cesarstwa rzymskiego klasztory stopniowo stawały się miejscami zapewniającymi medyczną pomoc. A ta poza nimi była niedostępna w Europie przez kilka wieków – zaznacza Marta Sztwiertnia.

Oczywiście warto zaplanować również zwiedzanie wystawy stałej, na której zobaczymy m.in. archeologiczne obiekty związane z przeszłością klasztoru.

Więcej >>> Tajemnice klasztornych aptek




Pamiętajcie o ogrodach

Prosto z Tyńca przenosimy się do ogrodów. A konkretnie – ogrodów Muzeum Narodowego w Krakowie.

– Nasze muzeum to nie tylko obiekty architektoniczne i muzealne eksponaty. Dlatego zapraszamy do naszych ogrodów i dziedzińców – mówi Katarzyna Bik, rzeczniczka MNK.

Co prawda instytucja zachęca do szukania schronienia w swoich ogrodach w trakcie upałów. Warto jednak pamiętać, że znajdujące się w nich muzealne oddziały są otwarte i czekają na zwiedzających.

Ale wróćmy do ogrodów. Warto wybrać się na spacer po ogrodzie przy Domu Józefa Mehoffera, który przypomina o tradycji podmiejskich ogrodów usytuowanych poza obrębem dawnych murów miejskich.

Odpocząć od miejskiego zgiełku można również w ogrodzie przy Muzeum im. Emeryka Hutten-Czapskiego i w przestrzeni muzealnych dziedzińców, m.in. w Ośrodku Kultury Europejskiej „Europeum”. 

A już od  połowy lipca w ogrodzie przy hotelu Cracovia zacznie działać "Art sfera MNK". W wakacyjnej strefie będzie można nie tylko spotkać się ze sztuką, ale i odpocząć. 

W lipcu rusza letnia strefa przy hotelu Cracovia

Pod czujnym okiem kota Włodka

Muzeum Krakowa ma oddziały rozsiane niemalże po całym mieście. Może warto zaplanować wycieczkę do Domu Zwierzynieckiego? To właśnie do tego oddziału zaprasza koci kustosz Włodek.

Oddział muzeum wznowił działalność i zaprasza na wystawy „Mieszkanie przedmiejskie przed stu laty” i „Zwierzyniec zaprasza: Garbary”. Atmosfera krakowskich przedmieść sprzed wieku i skarby klasztoru ojców Karmelitów są na wyciągnięcie ręki. Na żywo można też zobaczyć emausowe Drzewka życia.

Muzeum Krakowa proponuje również wspólny bilet do trzech oddziałów – Muzeum Podgórza, Apteki pod Orłem i Fabryki Schindlera.

„Widma” w Cricotece

– 12 czerwca wystawa „Tadeusz Kantor. Widma” przestaje być wystawą widmo – ogłosiła kilka tygodni temu Magdalena Goszczyńska z Cricoteki.

Spacerując nad Wisłą, warto wstąpić do Ośrodka Dokumentacji Sztuki Tadeusza Kantora i odwiedzić ekspozycję obiektów Teatru Cricot 2. Odwiedzający po raz pierwszy na wystawie stałej będą mieli okazję zobaczyć m.in. Wielki ambalaż końca XX wieku ze spektaklu „Nigdy tu już nie powrócę” oraz Barykadę z „Niech sczezną artyści”.

Jak we śnie!

Zostańmy jeszcze nad Wisłą i przenieśmy się do Japonii. Muzeum Sztuki i Techniki Japońskiej Manggha wznowiło działalność już w maju.

Na odwiedzających czekają trzy wystawy. „Jak we śnie! Emil Orlik w Japonii” to prezentacja graficznej twórczości czeskiego malarza i grafika dotycząca przede wszystkim Kraju Kwitnącej Wiśni. Oprócz tego można też zobaczyć ekspozycję „Araki/Tsujimura. Na granicy cienia” i „Andrzej Wajda. Japoński notes”.

Spotkanie z historią

Spacerując po Krakowie, warto zajrzeć również do Muzeum Armii Krajowej. Czynna dla odwiedzających jest stała ekspozycja poświęcona Polskiemu Państwu Podziemnemu i jego sile zbrojnej.

Dzięki temu mamy szansę zobaczyć, jak działało Polskie Państwo Podziemne czy Armia Krajowa. Nie brakuje i osobistego wymiaru wojny – znajdziemy tu opowieści o losach poszczególnych osób, zwłaszcza żołnierzy AK.

Podróż do raju

Na koniec zachęcamy do odwiedzin Międzynarodowego Centrum Kultury. Rajskie ptaki, motyle i rośliny na ręcznie malowanych rycinach…

To właśnie pokazem „Rośliny i zwierzęta. Atlasy historii naturalnej w epoce Linneusza” MCK wróciło do gry w maju, po dwóch miesiącach kwarantanny.

– Nieoczekiwanie wystawa nabrała innego wymiaru. Oprócz pandemii dotyka nas również susza i pożary. Natura pokazuje nam, jak bardzo jesteśmy krusi i jak ogromną częścią świata natury jesteśmy. Natura to nasz dom, innego nie mamy – powiedziała nam podczas pokazu dla mediów Agata Wąsowska-Pawlik, dyrektorka MCK.

Muzeum superbohatera

Już 1 lipca przy Kopcu Kościuszki swoje podwoje dla zwiedzających otworzyło Muzeum Kościuszkowskie. W przestrzeni fortu powstała ekspozycja „Kościuszko – bohater wciąż potrzebny”. Gromadzone przez lata pamiątki zostały umieszczone w multimedialnej i interaktywnej ekspozycji.

– Wystawa upamiętnia dziedzictwo Tadeusza Kościuszki, ale jest skierowana w dużej mierze do ludzi młodych. Aby trafić do nowego, młodego odbiorcy, zastosowano nowoczesne narzędzia wystawiennicze, ukazujące Kościuszkę jako superbohatera, który dzięki cechom charakteru oraz wielu talentom zmieniał świat. Widzowie biorą udział w niezwykłym widowisku, które łączy w sobie projekcje multimedialne z tradycyjnymi muzealiami – mówi Leszek Cierpiałowski, dyrektor Komitetu Kopca Kościuszki.