Dawno temu w Dąbiu

Stopień Wodny "Dąbie" fot. Dominika Jaruga/LoveKraków.pl

Dzisiaj pewnie trudno uwierzyć w to, że niegdyś na obszarze Dąbia znajdowała się Puszcza Nadwiślańska. Miejsce, które obecnie wchodzi w skład Dzielnicy Grzegórzki było również świadkiem dramatycznych wydarzeń II wojny światowej.

Dąbie to jedna ze starszych części Krakowa, którą oficjalnie przyłączono do miasta w 1911 roku. Obecny krajobraz tego miejsca przede wszystkim bloki, zlokalizowane wzdłuż Alei Pokoju.

Tutaj kiedyś była puszcza

Na obecnych terenach Dąbia niegdyś znajdowała się Puszcza Nadwiślańska, którą porastała dębina. Stąd też wzięła się nazwa tego miejsca. Na początku nazwę tą zapisywano jednak jako Dambe. Pierwsza wzmianka dotycząca tego miejsca pojawiła się w 1245 roku. Wówczas należało ono do klasztoru norbertanek zwierzynieckich, a w XIV wieku Kazimierz Wielki przekazał wieś cystersom w Mogile. W 1389 roku została sprzedana Krakowowi. Trzy wieki później uchwała Rady Miejskiej o wycięciu dębowego lasu została zaakceptowana przez Jana Kazimierza. Pieniądze przekazano na potrzeby miasta. W 1783 roku pojawiła się nazwa Beszcz, która do XIX wieku stanowiła przysiółek Dąbia.

Przyłączenie do Krakowa

Dąbie niegdyś miało wielu właścicieli. Jednym z pierwszych, w XV wieku, był rajca krakowski J. Wierzynek. Wówczas znajdowały się tutaj karczmy i folwark, które początkiem XVI wieku dzierżawili Piotr i Jan Morsztynowie. Na terenie Dąbia znajdowała się cegielnia, browar miejski, stawy rybne czy tartak. Niestety, kiedy wybuchła wojna polsko-moskiewska, wieś spustoszyło pospolite polskie ruszenie. Początkiem XX wieku w Dąbiu znajdowały się wojskowe koszary, w których stacjonował pułk artylerii austro-węgierskiej. Dąbie wraz z Beszczem włączono do Krakowa w 1911 roku.

Dramat II wojny światowej

Dąbie ma również w swojej historii tragiczną kartę. Od początku II wojny światowej jego ­­mieszkańcy czynnie stawiali opór okupantom poprzez organizację podziemną czy tajne nauczanie. Lata wojny to czas akcji pacyfikacyjnych przeprowadzonych przez Niemców wobec konspiracji działającej w Dąbiu. Do aresztowań doszło na przełomie 1942/1943 roku, a kolejną w czerwcu w 1943 roku.

Jednym z najbardziej dramatycznych wydarzeń był koniec okupacji niemieckiej. 15 stycznia 1945 roku Niemcy zamordowali 80 Polaków, którzy w większości byli mieszkańcami Dąbia. ­O świcie niemieckie formacje policyjne i wojskowe otoczyły krakowską dzielnicę. Mieszkańców zebrano w jednym miejscu, a następnie wylegitymowano. Przygotowano specjalne listy, na podstawie których wybrano prawie 50 osób. W większości były to osoby będące krewnymi zatrzymanych już wcześniej za konspirowanie. Do zatrzymanych w czasie obławy, dołączyło około 30 osób z więzienia przy ul. Montelupich. Miejscem egzekucji było podwórze domu przy ul. Miedzianej nieopodal wału wiślanego. Do każdej osoby, leżącej twarzą do ziemi, strzelano z pistoletu maszynowego. Z 79 osób ocalała tylko jedna. Ciała ofiar zostały pochowane w tym samym miejscu.

Kiedy niecały miesiąc później, 8 lutego 1945 roku, przeprowadzono ekshumację zwłok. Zidentyfikowano 71 ciał – nie udało się zidentyfikować ciał sześciu mężczyzn i jednej kobiety. Następnego dnia odbył się pogrzeb na Cmentarzu Rakowickim.

Czytaj wiadomości ze swojej dzielnicy:

Grzegórzki