W poniedziałek, 12 marca, hiszpańska firma Immobiliaria Camins, wieczysty dzierżawca kompleksu zabudowań przy ul. Dolnych Młynów 10 w Krakowie, podpisała umowę z firmą badawczą Menard Polska w celu wykonania badań geologiczno-środowiskowych na terenie dawnej Cesarsko-Królewskiej Fabryki Tytoniu i Cygar. Okazuje się, że teren może być zanieczyszczony.
Prace rozpoczną się jeszcze w tym tygodniu
Przypominamy, że Dolne Młyny czeka rewitalizacja. Właściciel planuje przebudowę terenu uwzględniając wyburzenie części budynków, budowę hotelu oraz powstanie parku. Zmiany umożliwił wojewódzki konserwator zabytków Jan Janczykowski, który zgłosił uwagi do planu miejscowego. Tymczasem reporterzy RMF MAXXX i RMF FM dotarli do dokumentów, z których wynika, że normy skażeniowe na terenie Dolnych Młynów były zanieczyszczone metalami ciężkimi już w 2003 roku. Tym samym przed właścicielem stanęło kolejne wyzwanie.
Prace dotyczące wykonania badań geologiczno-środowiskowych rozpoczną się jeszcze w tym tygodniu. Według zapewnień inwestora wszyscy interesariusze projektu otrzymają wyniki badań zaraz po ich wykonaniu. – Przewidujemy, że w zależności od stanu zamrożenia gruntu i warunków pogodowych badania terenowe, laboratoryjne analizy próbek i opracowanie raportu powinny zająć niewiele ponad miesiąc. Raport z badań zostanie upubliczniony niezwłocznie – przekazał Aldo Ibanes z Immobiliaria Camins. Co więcej, gdyby badania wykazały dalsze skażenie gleby, inwestor zobowiązał się do jej usunięcia i zastąpienia czystym podłożem.
Konsultacje z mieszkańcami, samorządem i środowiskami twórców
Dolne Młyny stały się jednym z najbardziej rozpoznawalnych miejsc na kulturalnej mapie Krakowa. Obecnie znajduje się tam 30 lokali usługowych, które łączą ze sobą sztukę, kulturę, nowoczesny design. Jaki los czeka więc kawiarnie, restauracje, kluby, ale również pracownie artystyczne, salon tatuażu czy biura kreatywnych twórców?
– Strefa gastronomiczna zajmuje obecnie dominujący teren obiektu (większość parteru), a to wymaga uzupełnienia o inne zastosowania, które mogą osłabić tę przewagę – mówi Aldo Ibanez z Immobiliara Camins. – Zauważamy, że obecna sytuacja powoduje m.in. konflikty z sąsiadami, dlatego chcemy wprowadzić takie reguły funkcjonowania obiektu, aby osiągnąć zgodę całej społeczności – tej korzystającej z Dolnych Młynów i tej zamieszkującej sąsiedztwo. Jestem przekonany, że inwestycja nie będzie stała w kolizji z barwną młodą kulturą, która naturalnie ożywia to nowe serce Krakowa.
Czy faktycznie tak się stanie? A może Dolne Młyny całkowicie zmienią swój charakter? W środę, 28 lutego w urzędzie miasta odbyło się spotkanie z mieszkańcami, dotyczące przyszłości zagospodarowania kompleksu Dolnych Młynów. Okazuje się, że rozmowy społeczne są moderowane nie przez inwestora, a zewnętrzną firmę BETTER, których eksperci zbierają opinie wśród interesariuszy projektu. Kolejnym etapem dialogu społecznego ma być przeprowadzenie wywiadów z przedstawicielami mieszkańców, samorządu, środowisk twórczych, organizacji pozarządowych, miejskich aktywistów. Następnie inwestor planuje spotkanie plenarne z udziałem poszczególnych grup, które określą rolę, jaką powinien pełnić kompleks.