Drogowa ciekawostka przy moście Kotlarskim

Most Kotlarski fot. Krzysztof Kalinowski/LoveKraków.pl

Tego rodzaju ronda jeszcze w Krakowie nie było. W rejonie mostu Kotlarskiego planowane jest rozwiązanie, które ma usprawnić komunikację w tym miejscu – to rondo podwójne, o tarczy przypominającej ósemkę. Przy okazji pojawiają się obawy, czy skala inwestycji nie wpłynie negatywnie na bezpieczeństwo pieszych i rowerzystów.

Specyficzne rondo miałoby powstać u zbiegu ulic Podgórskiej, Kotlarskiej i Gęsiej. Największą zmianę przyniesie dla osób, które z okolic Galerii Kazimierz i samego Kazimierza chcą pojechać w stronę Zabłocia. Dzisiejsze rozwiązania nie pozwalają pojechać bezpośrednio z ulicy Podgórskiej na most Kotlarski: trzeba albo dojechać do ronda Grzegórzeckiego i na nim zawrócić, albo szukać innych rozwiązań, przez most Powstańców Śląskich i ulicę Na Zjeździe. Teraz ma się to zmienić, ponieważ przy okazji inwestycji powstanie dodatkowa łącznica, od ulicy Podgórskiej w stronę mostu.

Dwie wersje

Na stronie ZIKiT można obejrzeć dwa proponowane warianty tego rozwiązania. Jeden zakłada rondo turbinowe, a drugi – standardowe, z jednym pasem. Wokół powstałyby nowe chodniki i ścieżki rowerowe. W obydwu przypadkach zjazd z ulicy Kotlarskiej i wjazd na nią miałby po dwa pasy.





I to tego głównie dotyczą wątpliwości zgłaszane na stronie ZIKiT. – Łącznica o przekroju 2x2, w tym zwłaszcza dwa pasy ruchu od Kotlarskiej do projektowanego ronda na ulicy Podgórskiej to systemowe zagrożenie bezpieczeństwa ruchu drogowego i rozwiązanie zupełnie nieuzasadnione strategią czy polityką transportową miasta – przekonuje w komentarzu Marcin Hyła ze stowarzyszenia Miasta dla rowerów. – Geometria umożliwi jazdę z prędkością ponad 70 km/godz. Dwa pasy ruchu zachęcają do wyprzedzania się samochodów, a przy jeździe samochodów w dwóch rzędach uniemożliwią obserwację wlotów drogi dla rowerów na przejazd dla rowerzystów przez łącznicę – argumentuje.

Prywatny inwestor

Cała przebudowa nie jest przygotowywana przez miasto, tylko przez inwestora realizującego w pobliżu swoją inwestycję, w ramach umowy z ZIKiT. Dlatego też nie ma dokładnych informacji o terminie przeprowadzenia prac – w takich przypadkach umowa przewiduje zwykle zakończenie prac drogowych przed uzyskaniem zezwolenia na użytkowanie budynku.

[Autorstwo projektu: Maciej Mądro, Firma Inżynieryjna Techma. Opracowanie: Marta Mardyła]

Czytaj wiadomości ze swojej dzielnicy:

Grzegórzki