Choć do uchwalenia budżetu na przyszły rok jeszcze daleko, powstają już jego wstępne założenia. Do końca lipca o zadaniach na 2016 musiały zdecydować poszczególne dzielnice. Wskazane przez nie założenia zostaną uwzględnione w ogólnym dokumencie. Wiadomo więc już np., które chodniki, szkoły czy zieleńce zostaną wyremontowane z dzielnicowych środków.
Mogą wcześniej zacząć
Dlaczego dzielnice decydują o budżecie już w połowie roku? Radny miejski Dominik Jaśkowiec tłumaczy, że to usprawnia realizację zadań. Decyzje dzielnic są uwzględniane w konstruowanych do połowy września założeniach budżetu miasta na przyszły rok.
– Dotychczas było tak, że prezydent zostawiał rezerwę na działania dzielnic, bez wskazywania poszczególnych zadań. I dopiero w ciągu roku były one wprowadzane. To był zły pomysł, bo ich realizacja zaczynała się przez to nawet dopiero w maju. A teraz już w styczniu będzie można rozpocząć przygotowania, więc zyskujemy cztery miesiące – wyjaśnia Jaśkowiec.
Tyle dostaną na pewno
Pieniądze, które do końca lipca dzielnice musiały rozdzielić na poszczególne wydatki, są zapisane w prognozie finansowej miasta. – To są kwoty minimalne, takie, które dzielnice na pewno dostaną. A czy uda się wygospodarować więcej, to się dopiero okaże. Zawsze staramy się jako rada miasta znaleźć dla dzielnic dodatkowe środki – deklaruje radny.
Tak więc zadania zapisane teraz przez poszczególne dzielnice, o ile nie potrzebują dofinansowania z zewnątrz, nie są zagrożone i raczej doczekają się realizacji. Rady, zgodnie z nowymi statutami, mają teraz o wiele większą dowolność w ustalaniu swoich budżetów. Mogą np. decydować, jaką część przeznaczą na remonty dróg i chodników, jaką na szkoły, przedszkola i żłobki, a jaką na działalność kulturalną. Ograniczeń jest niewiele, a jednym z nich jest obowiązek przeznaczenia 5 procent środków na programy wsparcia dla osób niepełnosprawnych.
Dziwne wydatki
Statuty precyzują też, że dzielnice nie mogą przeznaczyć na własną administrację oraz na komunikację z mieszkańcami więcej, niż po 2 procent budżetu. Nawet jednak w tych kwotach znajdują się czasem wydatki co najmniej dyskusyjne: Prądnik Biały kupił w tym roku aparat fotograficzny za 6 tysięcy zł, a Bieńczyce planują zakup niszczarki do dokumentów za 3 tysiące. Zupełnie osobną kwestią jest to, czy przygotowywane często bez jakiegokolwiek polotu gazetki można w ogóle nazwać kontaktem z mieszkańcami.
Poniżej prezentujemy plany poszczególnych dzielnic na przyszły rok. Można tam przeczytać, które drogi, chodniki czy placówki oświatowe będą remontowane.
Dzielnica III Prądnik Czerwony
Dzielnica IX Łagiewniki-Borek Fałęcki
Dzielnica XI Podgórze Duchackie
Dzielnica XII Bieżanów-Prokocim