Epidemia na razie się nie wygasi [Rozmowa]

fot. Krzysztof Kalinowski

Wiem, że nie jest pan specjalistą od covidu, ale przez ostatnie ponad dwa lata wielu lekarzy, chcąc tego czy nie, musiało się z nim zapoznać. Pan obserwuje to, co dzieje się w kraju, w Krakowie obecnie?

Lech Kucharski ordynator Oddziału Chorób Wewnętrznych w szpitalu im. S. Żeromskiego w Krakowie: Na razie na moim oddziale w ciągu miesiąca pojawiły się dwa przypadki pacjentów z dodatnim wynikiem w kierunku Sars-Cov-2. Nie spotykamy się z tym, co było w poprzednich falach epidemii. Obecnie nie jest to też problem kliniczny. Więcej przypadków jest w środowisku, gdzie przebywamy, w społeczeństwie. Na szczęście nie są one tak groźne, jak w przypadku wcześniejszych wariantów.

A mogą pojawić się groźniejsze? Mówi się, że gdy zaczynają dominować właśnie te mniej niebezpieczne, epidemia może się nawet wygasić.

Na razie epidemia na pewno się nie wygasi. Objawy zakażenia są krótkotrwałe i nieintensywne. Większość osób przechorowuje w domu, nawet się nie testując. Mam więc taką ciemną liczbę, której możemy się domyślać. Infekcji jest dużo, ale nie mają ciężkiego przebiegu i nie jest wymagana hospitalizacja.

Czy koronawirus miał i ma duże przełożenie na pracę na pana oddziale? Chodzi mi o leczenie powikłań po ciężkim przebiegu.

W tej chwili nie ma takich pacjentów, choć mieliśmy okres, gdy trafiali do nas – głównie po infekcji „deltowej”. Mowa tu o niewydolności w układzie oddechowym, krążeniowym czy zaburzeniach w układzie neurologicznym. Nie potrafię jednak odpowiedzieć, jak duża była to populacja, bo nie sporządzałem analiz.

Mamy też świadomość, że niektóre kłopoty pacjentów mogą być spowodowane przejściem covidu. Istnieje coś takiego, jak long covid, ale nie możemy z całą pewnością postawić diagnozy, że dana dolegliwość jest z nim związana, ponieważ wiele osób nie testowało się w tym kierunku,

Rozumiem, że wyniki badań tak naprawdę dopiero się pojawią i za kilka lat będzie więcej wiadomo?

Analizy są już dostępne, bo jednak świat mocno skupił się na tym wirusie. Wiadomo, że zachorowania na covid mają wpływ na wiele innych układów człowieka niż tylko oddechowy. Przyszłość jest przed nami, jeśli chodzi o powikłania po Sars-Cov-2.

A propos przyszłości. Na nagłówkach pojawia się coraz więcej informacji dotyczących małpiej ospy.

Jak na razie u mnie na oddziale takich przypadków nie było. Pytałem też o cały szpital, ale takich informacji nie ma.