Filharmonia Krakowska w cieniu bloku. Urzędnicy: nie mogliśmy odmówić

Teren pod nową filharmonię fot. Krzysztof Kalinowski/LoveKraków.pl
Wojewoda małopolski utrzymał w mocy pozwolenie na budowę bloku w rejonie ulicy Kordylewskiego. Urbaniści i architekci wszczęli alarm. Obawiają się bowiem, że budynek będzie dominować nad Filharmonią Krakowską.
Początkiem listopada ubiegłego roku informowaliśmy, że nowa siedziba Filharmonii Krakowskiej powstanie przy rondzie Grzegórzeckim. Taką decyzję (większością głosów) podjęła komisja, powołana przez marszałka województwa małopolskiego Łukasza Smółkę. Przedstawiciele filharmonii mówili, że nowa siedziba musi być przede wszystkim lepiej skomunikowana niż obecna, która znajduje się przy ulicy Zwierzynieckiej. Na tym potrzeby się nie kończą. – Pierwszą funkcjonalnością takiego budynku powinna być akustykamówił Mateusz Prendota, dyrektor filharmonii.

W ostatnich tygodniach wiele emocji wywołał fakt, że w pobliżu planowanej inwestycji miejscy urzędnicy zgodzili się na budowę bloku, który ma mieć 12 kondygnacji (w tym dwie podziemne). Inwestor, którym jest Fabryka Kart Trefl-Kraków (zajmuje się produkcją m.in. kart czy gier planszowych), zaplanował w budynku 139 mieszkań. O tym, że spółka chce zainwestować w rejonie ulicy Kordylewskiego, pisaliśmy na naszych łamach w sierpniu 2024 r. Już wtedy planowany blok wzbudzał emocje, m.in. wśród radnych dzielnicy Grzegórzki. – Zostanie zaburzony ład przestrzenny, poprzez „wciśnięcie” budynku o wielkich gabarytach na niewielkiej działce – podkreślali.

Pozwolenie na jego budowę zostało wydane 4 listopada 2024 roku. Przed wojewodą małopolskim toczyło się postępowanie odwoławcze. Ostatecznie – końcem lutego tego roku – utrzymał on w mocy pozwolenie, wydane przez miejskich urzędników. – Decyzja wojewody jest ostatecznaprzekazała nam Katarzyna Misiewicz z biura prasowego krakowskiego magistratu.

Sprzeciw urbanistów

Przeciwko budowie bloku zaprotestowało w ostatnim czasie środowisko krakowskich architektów i urbanistów. Planami prywatnego inwestora mocno zaniepokojone jest m.in. Towarzystwo Urbanistów Polskich w Krakowie. Jego przedstawiciele wystosowali list otwarty do władz miasta Krakowa i do władz województwa małopolskiego. Pochwalają decyzję, żeby nową siedzibę filharmonii wybudować nieopodal ronda Grzegórzeckiego.

„Ta lokalizacja wynika z idei rozwoju funkcji kultury w kierunku wschodnim Krakowa, w bliskim sąsiedztwie istniejącej Opery Krakowskiej przy Rondzie Mogilskim, Teatru Variété przy ul. Grzegórzeckiej, dalej Akademii Muzycznej, a także dzielnicy Wesoła, przewidywanej dla rozwoju kreatywnych form kultury, rozrywki oraz rekreacji dla mieszkańców Krakowa” – napisano w liście.

Urbaniści podkreślają, że filharmonie w miastach to budowle szczególne, stawiane na dziesięciolecia lub nawet wieki. „Wiele z nich uzyskało status ikony i taką ikoną – nowoczesnego, ambitnego i skierowanego w przyszłość Krakowa – powinien stać się nowy gmach – siedziba Filharmonii Krakowskiej. Trzeba, aby uzyskał najbardziej atrakcyjną i nowoczesną formę architektoniczną, zaprojektowaną w drodze konkursu międzynarodowego, i był stosownie wyeksponowany w strukturze miejskiej, gdyż jest to obiekt prestiżowy” – przekonują.

Urbaniści dodają, że radość z dobrej lokalizacji nie trwała długo. „W niecały tydzień po podjęciu decyzji o usytuowaniu nowej siedziby Filharmonii Krakowskiej przy Rondzie Grzegórzeckim, na działce bezpośrednio przylegającej do terenu, na którym ma stanąć gmach filharmonii, wydano pozwolenie na budowę ogromnego, 10-kondygnacyjnego apartamentowca z dwiema kondygnacjami podziemnymi, o przeskalowanej kubaturze, trzykrotnie większej niż sąsiednie budynki w otoczeniu. Stanie on tuż za płotem, odgradzającym teren filharmonii. Będziemy zatem mieli filharmonię pod blokiem” – czytamy w liście.

W sprawie nowej siedziby filharmonii głos zabrali też przedstawiciele krakowskiego oddziału Stowarzyszenia Architektów Polskich. Zwrócili uwagę, że budowa tak prestiżowego obiektu „wymaga stosownego tła”, które nie będzie stanowić dla niego konkurencji i go nie zdominuje, a „będzie z nim współgrać”. Mają wątpliwości, czy zostało to wzięte pod uwagę przy wydawaniu pozwolenia na budowę bloku przy ulicy Kordylewskiego. „Należy poddać weryfikacji dotychczasowe rozstrzygnięcia administracyjne” – czytamy w liście otwartym, pod którym podpisała się Magdalena Buczyńska-Zapała, prezeska SARP-u w Krakowie.

W urzędzie miasta tłumaczą, że wydział architektury nie może odmówić wydania pozwolenia na budowę w sytuacji, gdy inwestor spełni wszystkie określone w prawie wymagania. – Tak też było w tym przypadku, a potwierdzeniem tego jest wydanie decyzji przez wojewodę małopolskiego, który utrzymał w mocy decyzję prezydenta Krakowa – reasumują w magistracie.

Szacowany koszt budowy filharmonii to ok. pół miliarda złotych.

Czytaj wiadomości ze swojej dzielnicy:

Grzegórzki